Niesprawiedliwa kara

Przełom stycznia i lutego to, jak wszystkim wiadomo, czas ferii zimowych. Asia oczekiwała ich z niecierpliwością. Głównie dlatego, że ferie oznaczały 2 tygodnie bez chemii i bez pana Skoczylasa, nowego wychowawcy. Nie żeby dawał się klasie jakoś specjalnie we znaki. Po prostu Asia go nie lubiła i już, a nie lubiła dlatego, że wykładał znienawidzoną przez nią chemię. Darek robił co mógł, aby wprowadzić swoją dziewczynę w tajniki budowy atomu, liczb kwantowych, orbitali itp., ale Asia wykazywała się całkowitą odpornością na ten zakres wiedzy. Efekt tego był taki, że na koniec I semestru ledwo, ledwo „wygrzebała” się na dwójkę. Omal też nie straciła miejsca w samorządzie klasowym – waśnie przez tę słabą ocenę z chemii, natomiast zabroniono jej kandydowania do Samorządu Szkolnego, co było dodatkowym ciosem dla ambitnej Joasi. Kiedy dowiedziała się, że wychowawca zablokował jej kandydaturę, pocieszyła się, oczywiście w ulubiony przez siebie sposób – zsikała się w majtki wracając ze szkoły. Potem, już w swoim pokoju, długo, bardzo długo „klikała myszką”, przeżywając kilkakrotne szczytowanie nim wreszcie poszła się wykąpać i doprowadzić do porządku.

Dowiedz się więcej

Siostry – Epizod 1

Kasia wysiadła z autobusu i ruszyła w kierunku pustego o tej porze dnia parku. Trudno to właściwie było nazwać parkiem, był to raczej zarośnięty krzakami skwer, na którym popołudniami „urzędowali” amatorzy tanich win lub kiepskiego miejscowego piwa. Kasia była 18-letnią uczennicą liceum, które znajdowało się kilka przystanków autobusowych od osiedla domków jednorodzinnych, gdzie mieszkała wraz z rodzicami i 16-letnią siostrą Joasią. Nasza bohaterka rozejrzała się jeszcze raz dookoła, a widząc że jest sama weszła w obręb skweru. Nagle stanęła a po jej twarzy przebiegł ledwie dostrzegalny uśmiech. Po chwili ruszyła w kierunku domu. Uważny obserwator bez trudu zauważyłby na jej jasnych jeansach dużą ciemną plamę biegnącą od pośladków ku dołowi. Nie byłoby dla niego równiez tajemnicą skąd się wzięła: po prostu Kasia zsikała się w spodnie. Był to jej najgłębiej skrywany sekret. Lubiła to uczucie kiedy ciepłe strugi spływały poprzez jej majteczki w dół po nogach. Była pewna, że nikt o tym nie wie, ponieważ moczyła się tylko w piątki – wówczas Asia miała lekcje aż do 15 i o tej porze nikogo w domu nie było. Mogła wiec spokojnie wrócić, przebrać się w suche rzeczy, zrobić pranie i jakby nigdy nic czekać na resztę rodziny.

Dowiedz się więcej

Najtrudniejszy egzamin w sesji

Od kiedy Ola, siostra Darka i Grzegorza zaprzyjaźniła się z Kasią i Asią, które przy okazji były dziewczynami jej braci, nieraz zdarzyło się jej zsikać się w majtki. Było to wynikiem wspólnej z przyjaciółkami pasji panty pissingu. Nigdy jednak Olka nie była główną aktorką tych wydarzeń. Ale, jak powszechnie wiadomo, zawsze musi przyjść ten pierwszy raz…

Dowiedz się więcej

Na plaży

Niedawno w te ciepłe dni, byłam na plaży. Miła atmosfera,słoneczko grzeje suuuper! Leżałam i opalałam się chyba z 4 godziny i rzecz jasna jak to w upały wypiłam mnóstwo wody. Gdy minęła kolejna godzina poczułam że musze natychmiast usiaść na ubikacji. Wprawdzie mogłabym szybciutko pobiec w krzaczki albo do wody ale nie chciało mi się wstawać.

Dowiedz się więcej

Podchody

Przyszła koleżanka i zachęciła mnie do opisania tej historii, gdy powiedziałam jej o tym forum. To było jak miałyśmy po 13 lat. Bawiłyśmy się z grupą kolegów w podchody. Nasza grupa składała się z pięciu osób. Trzech chłopaków i my dwie. Byliśmy w grupie , która uciekała. Czułam już, że mi się chce ale nie bardzo mocno.

Dowiedz się więcej

Po wybojach

Jechałam z koleżanką autokarem. Po drodze wypiłyśmy po dwa piwa – było rzeczą oczywistą, że w pewnym momencie zachce nam się sikać. Jej się zawsze chce szybciej, ja mogę wytrzymać bardzo długo i nie pojawiają mi się sensacje w postaci bólu brzucha – albo może i się pojawiają ale nigdy nie aż takie, żebym płakała z bólu.

Dowiedz się więcej

Gang

Land Rover jechał powoli po bruku, zostawiając za sobą przystań. Silnik pracował, pasażerowie się trzęśli. Na tylnym siedzeniu brunetka, miała na imię Laura, próbowała zmienić pozycję na wygodniejszą. To nie było łatwe. Ręce miała ciągle związane na plecach. Łańcuch został zatrzaśnięty na jej nadgarstkach. Wił się w pętlach na otwartej powierzchni samochodu. Jej kostki były skute razem i przymocowane do metalowego kółka tkwiącego w podłodze. Obok siedziała niska blondynka.

Dowiedz się więcej

Zwariowane Podwórko #2

Wysiedliśmy razem na przystanku. Wcale nie miałem zamiaru odprowadzać Olki do domu. Byłem wykończony i nic mi się nie chciało. Na dodatek ten upał… Początkowo zacząłem się wykręcać i mówić, że nie mam czasu, jednak ona pozostawała nieugięta. Gdy już miałem odchodzić złapała mnie za rękę i przyciągnęła do siebie.

Dowiedz się więcej