Desperacja

Zadzwonił dzwonek i weszła Nina. Umówiliśmy się wcześniej że wpadnie w sobotę i zostanie na obiad. Uwielbiam Ninę z wielu powodów a dwa najważniejsze z nich to, że ma duże poczucie humoru i ogromna skłonność do desperacji. – Deser – powiedziała i całując podała mi paczuszkę z ciastem własnej roboty. Natychmiast owładnęła mną fala podniecenia gdy zauważyłem jak bezwiednie zaciska uda. Widząc moją reakcje, dodała z niewinnym uśmiechem – spieszyłam się i zapomniałam zrobić siku. Objąłem ją i pocałowałem. – Ale nie chce mi się aż tak że już muszę – co znaczyło: wiem przecież, że to lubisz tak samo jak ja. – Marze o herbacie – rzuciła gdy weszliśmy do kuchni.

Dowiedz się więcej

Karolina

Jak co tydzień miałam pilny wyjazd do Krakowa. W pośpiechu wzięłam najważniejsze rzeczy, takie jak: komórka, torebka, szczoteczka i tym podobne duperele toaletowe. Nie zdążyłam nawet spakować zapasowej bielizny. – cóż, może nie będzie potrzebna. Dojechałam na miejsce po 4 godzinach jazdy. Troszkę się zmęczyłam. Chciałam odpocząć. Zameldowałam się w hotelu “Gwiazdka” – może być – pomyślałam. Gdy weszłam na drugie piętro, troszeczkę się rozczarowałam, gdyż mój pokój nie miał łazienki. – Hm… Nie można mieć wszystkiego, gdy się pracuje w nie najbogatszej firmie marketingowej.

Dowiedz się więcej

Ach te siusiu

Było to pewnego gorącego, wiosennego popołudnia. Po szkole wybraliśmy się małą, klasową paczką na pizzę do pobliskiej bardzo miłej knajpki. Jak nigdy na mały wypad zgodziła się Monisia, szczupła nie wysoka blondyneczka, której uroda niesamowicie przyciągała mój wzrok. Tego popołudnia była ubrana w jasne, obcisłe ogrodniczki i króciutką koszulkę polo, w których wyglądała słodziutko i niewinnie. Podczas drogi i w samej knajpce moje oczy cały czas uciekały w jej kierunku co praktycznie zupełnie wykluczyło mnie z dyskusji a najczęściej wypowiadanymi przeze mnie słowami było …możesz powtórzyć… lub …co mówiłeś…. Po zjedzeniu wszystkiego zamówiliśmy coś do picia a, że Monika lubiła jeść wszystko z dużą ilością przypraw to i popijała dużą ilością co mię niezmiernie cieszyło. Gdy zbliżała się pora rozstania pożegnaliśmy się a, że Monika mieszkała nieopodal mnie zaproponowałem, że ją odprowadzę. Zgodziła się.

Dowiedz się więcej

Zwariowany basen

Tego dnia miałam się wybrać z koleżankami na basen. Było ciepło, około 30tu stopni. Upał dawał się we znaki. Godziny przedpołudniowe, a ja już byłam cała spocona. Nie pamiętam już, żeby czerwiec był taki ciepły. Zdążyłam wypić już chyba dwie półlitrowe oranżady. Usiadłam na dywanie w moim pokoju i zastanawiałam się co mogę założyć na siebie w ten skwar.

Dowiedz się więcej

Niezapomniany wieczór

To był poniedziałek, pierwszy dzień w pracy po krótkich wakacjach. Miałem strasznie dużo pracy, mnóstwo papierków i telefonów. Jakoś przeżyłem te osiem godzin. Urlop spędzałem nad morzem w totalnej samotności i praktycznie na odludziu. Potrzebowałem małego odprężenia. Jednak czegoś mi tam brakowało w tym całym błogim spokoju. Wróciłem do domu około 20 bo robiłem jeszcze zakupy, jakieś pierdoły do jedzenia i picia. Oczywiście nie zapomniałem o piwie. Jak tylko wróciłem do mieszkania wskoczyłem do wanny. Uruchomiłem jacuzzi i leżałem dobre 1,5 h. W pewnym momencie usłyszałem pukanie, myślałem że mi się wydaje, ale wziąłem ręcznik, owinąłem się nim i wyszedłem na przedpokój. Faktycznie ktoś puka. Otwarłem.

Dowiedz się więcej

Wakacje

Był niezbyt ciepły dzień w nadmorskiej małej miejscowości, żeby nie powiedzieć wsi. Spędzałem tam swój dwutygodniowy urlop z moją przyjaciółką. Mieszkaliśmy w wynajętym domku, łazienką TV i dwoma pokojami. Pogoda przez cały okres pobytu nam nie sprzyjała wiec większość czasu spędzaliśmy w knajpkach i na spacerach. Moja przyjaciółka miała na imię Kamila, nic nas ze sobą nie łączyło. Znaliśmy się bardzo długo, spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu, jednak nigdy nic między nami nie zaszło.

Dowiedz się więcej

Kawały z wiecie czym!

To nie do końca był kawał. Miałam wtedy z 10 lat i już wiedziałam, że bardzo lubię patrzeć jak ktoś nie wyrabia i sika w majty. Byłam wtedy z koleżanką. Byłyśmy w sklepie i ona chciała duże Lays’y ale nie miała kasy, więc ja kupiłam dla nas strasznie dużo wody i powiedziałam jej, że jak coś zrobi to jej te chipsy kupię. Poszłyśmy za garaże na osiedlu i powiedziałam do niej tak: Kupię Ci dużą paczkę chipsów, może więcej niż 1 ale musisz… Się posikać. -Ona nawet nie zaprzeczała (była ode mnie rok młodsza).

Dowiedz się więcej

Ach te siusiu

Było to pewnego gorącego, wiosennego popołudnia. Po szkole wybraliśmy się małą, klasową paczką na pizzę do pobliskiej bardzo miłej knajpki. Jak nigdy na mały wypad zgodziła się Monisia, szczupła nie wysoka blondyneczka, której uroda niesamowicie przyciągała mój wzrok. Tego popołudnia była ubrana w jasne, obcisłe ogrodniczki i króciutką koszulkę polo, w których wyglądała słodziutko i niewinnie. Podczas drogi i w samej knajpce moje oczy cały czas uciekały w jej kierunku co praktycznie zupełnie wykluczyło mnie z dyskusji a najczęściej wypowiadanymi przeze mnie słowami było …możesz powtórzyć… lub ..co mówiłeś…. Po zjedzeniu wszystkiego zamówiliśmy coś do picia a, że Monika lubiła jeść wszystko z dużą ilością przypraw to i popijała dużą ilością co mię niezmiernie cieszyło. Gdy zbliżała się pora rozstania pożegnaliśmy się a, że Monika mieszkała nieopodal mnie zaproponowałem, że ją odprowadzę. Zgodziła się.

Dowiedz się więcej

Siusiu emergency

Pół roku temu temu byłam zaproszona do koleżanki na urodziny. Jej rodzice mają wille w willowej dzielnicy naszego miasta. Wyjechali na weekend żeby Majka mogła wyprawić swoją osiemnastkę. Ubrałam moje ulubione obcisłe jeansy i koszulkę na ramiączkach, czarną. I oczywiście buty na obcasie. Impreza zaczęła się o 16. W domu jeszcze wypiłam z siostra butelkę Sprite na spółkę i nie poszłam do toalety, choć zawsze przed wyjściem idę… Kiedy przyszłam do Majki nie było jeszcze tylko dwóch osób. Majka , solenizantka, zaproponowała mi coś do picia. Powiedziałam, że chętnie napije się czegoś zimnego. Podała mi dużą szklankę coli. Poznałam cale towarzystwo, grała głośna muzyka. Były tylko 2 osoby, których nie znałam…

Dowiedz się więcej