Szalona fantazja

Obudziłam się rano, bo musiałam iść do szkoły (była to 1 gimnazjum). Przeciągnęłam się i patrząc na zegarek stwierdziłam, że zdążę spokojnie. Po chwili wstałam, podeszłam do szafy i zaczęłam myśleć a co by tu włożyć dzisiaj. Podczas przeglądania znalazłam czarne rajstopy z księżycem i gwiazdkami, białe majtki, krótką spódnice koloru czarnego, koszulkę. Ubrałam się, wypiłam herbatę i postanowiłam, że po drodze pójdę jeszcze do sklepu. Wzięłam plecak, buty, klucze, telefon, śniadanie i wyszłam z domu.

Dowiedz się więcej

Moja Historia 3 – Powrót

Wracałam autokarem do domu. Godzina była 12:00 więc się  zdrzemnęłam i spałam do godziny  20:00. Do domu dotarłam po godzinie 23:00. Gdy weszłam w to w pierwszej kolejności oczywiście położyłam się na łóżku by chwilkę odpocząć myśląc o przygodzie w górach i jednocześnie wkładając sobie rączkę do czarnych majteczek.

Dowiedz się więcej

Moja Historia 2

Raz jak byłam w górach ze znajomymi to w naszej ekipie była taka jedna dziewczyna co zawsze się moczyła w łóżko. Któregoś dnia, gdy było dość ciepło to poszłyśmy razem w góry. Byłam ubrana wtedy w szorty, czarne majtki, cienką bluzeczkę i butki sportowe, takie typowe do wspinaczki. Gdy weszłam z nią na górę to zrobiłyśmy sobie przerwę. Z plecaka wyciągnęłam butelkę wody i przekąski.

Dowiedz się więcej

Kawały z wiecie czym!

Miałam wtedy z 10 lat i już wiedziałam, że bardzo lubię patrzeć jak ktoś nie wyrabia i sika w majty. Byłam wtedy z koleżanką. Byłyśmy w sklepie i ona chciała duże Lays’y ale nie miała kasy, więc ja kupiłam dla nas strasznie dużo wody i powiedziałam jej, że jak coś zrobi to jej te chipsy kupię. Poszłyśmy za garaże na osiedlu i powiedziałam do niej tak: Kupię Ci dużą paczkę chipsów, może więcej niż 1 ale musisz… Się posikać. – Ona nawet nie zaprzeczała (była ode mnie rok młodsza). – Masz, wypij tą wodę (dałam jej chyba z pięć litrów) i chodźmy za krzaki. Wypiła ponad litr i ja jej mówiłam: – Wypij jeszcze! Ona wypiła chyba łącznie 1,5 litra (jedną taką butelkę) i powiedziała, że już naprawdę nie może i chwilę potem na jej jasno niebieskich jeansach pojawiła się plama, która z każdą chwilą się powiększała.

Dowiedz się więcej

Katarzyna #4

Katarzyna obudziła się rano i zdecydowała, że powtórzy swoją mokrą przygodę, ale nie wiedziała, że nie wszystko pójdzie po jej myśli. Wstała, umyła się i nie skorzystała z toalety chociaż chciało jej się sikać. Zjadła śniadanie, wypiła kawę, przebrała się i poszła do pracy. Po kilkunastu minutach w biurze musiała wyjść się wysikać. „No to zaczynamy” – pomyślała – „wypiję dużo kawy i powinno się udać to powtórzyć”.

Dowiedz się więcej

Katarzyna

Była zima. Katarzyna wzięła 2 tygodnie urlopu i zamierzała pojechać w góry na narty. Spakowała walizkę, zastanowiła się chwilkę i przypomniała sobie, że musi jeszcze zrobić siku bo przecież będzie jechała samochodem przez jakieś pięć godzin, a nie mogłaby zrobić siku na dworze bo jest zimno. Poszła więc do toalety, ściągnęła spodnie, usiadła na sedes i zaczęła sikać. Kiedy sikała przypomniały jej się mokre przygody, które przeżyła. Pomarzyła przez chwilę w jakich sytuacjach mogłaby się jeszcze zmoczyć. Skończyła sikać, wciągnęła spodnie i wyszła z łazienki. Pomyślała, że podczas urlopu też może jej się zdarzyć mokra przygoda, zapakowała więc do walizki dodatkowe ubrania.

Dowiedz się więcej

Moja prawdziwa historia

To był niedzielny wieczór, koło 21. Poszłam z kolegą do restauracji. Zjedliśmy pizze wypiliśmy cole i po jednym piwie. Miałam na sobie bluzkę na ramiączka, obcisłe jeansy i buty na wysokich obcasach. Gdy wstaliśmy żeby wyjść poczułam że lekko chce mi się siku. Nie chciało mi się już iść do toalety. Byłam pewna, że wytrzymam pomimo, że do domu miałam spory kawałek drogi. Pożegnaliśmy się i poszłam na przystanek.

Dowiedz się więcej

Kilka krótkich opowiadań #2

Kiedyś po pracy wybierałam się na zakupy. Pod koniec pracy szef kazał mi jeszcze coś zrobić. Kiedy skończyłam, spojrzałam na zegarek i stwierdziłam, ze jest już? Bardzo późno. Postanowiłam, ze wstąpię do domu po samochód; będzie szybciej niż autobusem, a poza tym zaczynał padać deszcz. Wyszłam szybko z pracy, ale nie przyszło mi do głowy, by przed wyjściem na wszelki wypadek pójść do łazienki. Do domu miałam jakieś 20 minut. Kiedy już wyszłam, nagle bardzo zachciało mi się siusiu. Nie mogłam wrócić, gdyż biuro już było zamknięte. O przykucnięciu gdziekolwiek nie było co nawet marzyć, gdyż o tej porze na ulicy było dużo ludzi. Deszcz rozpadał się na dobre. Szlam starając się asie powstrzymywać siłą woli. W pewnym momencie już nie mogłam i troszkę popuściłam. Kilka kropelek poleciało w majteczki. Z początku byłam przerażona, gdyż wydawało mi się, ze wszyscy na ulicy patrzą tylko na mnie i wiedza o tym. Jednak było to niemożliwe, gdyż nic jeszcze nie było widać, a poza tym nikt nie zwracał na mnie uwagi – każdy w taka pogodę chciał jak najprędzej znaleźć się w domu. Pomyślałam sobie: właściwie to ciekawe jak to jest, jak już się nie może wytrzymać. Szłam coraz wolniej, chcąc sprawdzić, jak długo uda mi się powstrzymywać. Ukradkiem zaczęłam sobie pocierać szparkę ręką schowana w kieszeni kurtki, tak aby nie było to zbyt widoczne dla otoczenia. Ogarniało mnie coraz większe podniecenie. Przeszłam jeszcze kawałek, kiedy poczułam, że już nie mam wpływu na to, co się za chwile stanie. Robiło mi się coraz cieplej i wilgotniej w majteczkach, a po rajstopach zaczęły spływać strużki. Nie potrafię opisać co wtedy czułam. A najlepsze było to, że nikt z przechodniów nie wiedział jak rozwiązałam mój problem, gdyż wszyscy byli mokrzy – od deszczu. Od tamtego czasu, kiedy nikt nie widzi, co jakiś czas w różnych sytuacjach doprowadzam się do takiego ostatecznego stanu, który nieuchronnie musi skończyć się zsiusianiem. Zrobiłam to już w autobusie i w samochodzie. Raz leżałam w łóżku do ostatniej chwili, a kiedy już postanowiłam wstać, nie zdążyłam. Teraz też czuje, że nie zdążę do łazienki; z całej siły wciskam pupę w krzesło a i tak mam już coraz bardziej mokre majteczki…

Ewelina

Dowiedz się więcej