Desperacja Joanny

Jest to historia jak najbardziej prawdziwa, która przytrafiła się mojej koleżance. Opowiedział mi ją jej mąż kiedy raz byliśmy na imprezie a on był dość mocno upity… Oczywiście dodałam od siebie “parę” epitetów i przemyśleń głównej bohaterki… ale mniejsza z tym.

Nazywała się Joanna. Miała na oko z 30 lat – wyglądała bardzo dojrzale, jednak pomimo tego była niezwykle zgrabna i piękna. Miała długie nogi, pupę osiemnastolatki, w pasie była idealnie szczupła a z pod bluzki z dużym dekoltem widać było dość duże, opalone i jędrne piersi. Jej twarz lekko zdradzała wiek ale nadal była dość gładka i piękna. Miała błyszczące, proste, ciemno-brązowe włosy sięgające jej piersi. Asia była ubrana w czarne buty na wysokim obcasie, niebieskie, obcisłe jeansy. Miała na sobie fioletową bluzkę na ramiączka z dużym dekoltem. Właśnie wracała z samotnej wycieczki po Gdańsku, a że była już 16 i nie odwiedzała już toalety od rana a wypiła jedno piwo podczas pobytu w restauracji – chciało jej się sikać. O 17 miała pociąg do domu – do Łodzi. Bez skutku szukała po mieście toalet. Gdy doszła na dworzec jej pęcherz dość mocno o sobie przypominał. Na dworcu wszystkie toalety były zamknięte, ponieważ wykonano dezynfekcje. Weszła na peron i zaczęła czekać na pociąg – w końcu było już tylko parę minut do przyjazdu. Stała w miejscu i pomyślała:
– Zaraz przyjedzie pociąg i mam nadzieję, że będzie wystarczająco czysto abym mogła się wysikać. Hmm… a nawet jeśli nie to przecież jakoś wytrzymam podróż – przecież nie posikam się mimowolnie w majtki jak jakaś mała dziewczynka.

Asia nie wierzyła, w to że można się tak po prostu bez żadnej kontroli posikać się w majtki. Wreszcie przyjechał pociąg. Szybko do niego wsiadła i zaczęła szukać toalety. Jednak gdy ją znalazła, po otworzeniu drzwi wszystko było niewyobrażalnie brudne i śmierdzące… Nie dało się zrobić kroku bez ubrudzenia się. Natychmiast stamtąd uciekła. Weszła do pierwszego wolnego przedziału, odłożyła bagaż i usiadła. Pęcherz cały czas przypominał o sobie – czuła, ze mocno chce jej się sikać. Pomyślała:
– Jaka ja jestem głupia, że nie poszukałam jakiegoś ciemnego zaułka w mieście czy na dworcu.
Pociąg ruszył…
Minęła godzina jazdy. Siku chciało jej się okropnie. Momentami krzyżowała nogi aby opanować parcie. Do Łodzi zostało jeszcze parę godzin jazdy. Asia zaczynała wątpić w swoje siły. Minuty mijały jej jak godziny na wstrzymywaniu moczu. Minęła kolejna godzina…
Parcie było niewyobrażalnie mocne. Sikać chciało jej się nieziemsko. Joasia tylko
siedziała, krzyżowała nogi, uciskała rękami cipkę i z całych sił próbowała się nie posikać. Miała łzy w oczach. Ciągle powtarzała w myślach:
– Nie! Nie! Nie! nie posikam się! dam radę! wytrzymam do domu!
Minuta za minutą leniwie mijały aż wreszcie Asia poczuła, że już dłużej nie da rady. Postanowiła skorzystać z brudnej toalety. Wstała z siedzenia i nagle ogromne parcie powiększyło się z 10 razy, pęcherz zaczął ją boleć jeszcze mocniej. Pomyślała z łzami w oczach:
– Jeżeli zrobię jakikolwiek krok to się posikam

Chwilę stała w bezruchu aż wreszcie wykonała ostrożny krok. Nic się nie stało. Jednak kolejny, bardziej dynamiczny spowodował, że poczuła nagłe ukłucie w pęcherzu i nawet nie zdążyła spostrzec gdy z jej już lekko mokrej od moczu cipki popłynął mimowolnie cienki strumyczek. Jęknęła cicho i z trudem to opanowała a wiadomo, że gdy nagle przestanie się sikać to chce się jeszcze bardziej. Zaczęła szlochać po części z rozpaczy a po części z bólu jaki ogarniał jej podbrzusze. Pomimo tego dziarsko, z całych sił, nadal trzymała. Po chwili jednak mimo tego mocz zaczął się przeciskać i kropelkami kapać w jej majtki. Na chwile poluzowała ucisk aby zacisnąć go ponownie ale to nic nie dało. W tym samym momencie zupełnie bez żadnej kontroli po jej nogach popłynęły strumienie gorącego moczu. Ostatnimi siłami próbowała to zatrzymać – jednak bez skutku. Asia tylko stała i sikała a pod nią powstawała żółta kałuża. Mimowolnie zsikała się do ostatniej kropli. Na jeansach miała dwa ogromne mokre ślady wiadomego pochodzenia, ciągnące się od krocza do kostek. Gdy było już po wszystkim, usiadła z powrotem i zaczęła płakać.

Dodaj komentarz