Letnie popołudnie

Tego letniego popołudnia jak zwykle udaliśmy się na spacer do parku znajdującego się w północnej części naszego miasta. Po drodze wstąpiliśmy jeszcze na lody do cukierni na ulicy Starowiślanej. Jak powszechnie wiadomo są tam najlepsze lody gałkowe w mieście. Zamówiliśmy sobie po 4 gałki i udaliśmy się spacerkiem w stronę parku. Po drodze spotkaliśmy najlepszą koleżankę Eweliny – Izę która na propozycje wspólnego spaceru powiedziała: ”tak”. Po dotarciu na miejsce zaczęliśmy spokojnie delektować się pięknem parku jak i krajobrazu.

Dowiedz się więcej

Kawały z wiecie czym!

To nie do końca był kawał. Miałam wtedy z 10 lat i już wiedziałam, że bardzo lubię patrzeć jak ktoś nie wyrabia i sika w majty. Byłam wtedy z koleżanką. Byłyśmy w sklepie i ona chciała duże Lays’y ale nie miała kasy, więc ja kupiłam dla nas strasznie dużo wody i powiedziałam jej, że jak coś zrobi to jej te chipsy kupię. Poszłyśmy za garaże na osiedlu i powiedziałam do niej tak: Kupię Ci dużą paczkę chipsów, może więcej niż 1 ale musisz… Się posikać. -Ona nawet nie zaprzeczała (była ode mnie rok młodsza).

Dowiedz się więcej

Ach te siusiu

Było to pewnego gorącego, wiosennego popołudnia. Po szkole wybraliśmy się małą, klasową paczką na pizzę do pobliskiej bardzo miłej knajpki. Jak nigdy na mały wypad zgodziła się Monisia, szczupła nie wysoka blondyneczka, której uroda niesamowicie przyciągała mój wzrok. Tego popołudnia była ubrana w jasne, obcisłe ogrodniczki i króciutką koszulkę polo, w których wyglądała słodziutko i niewinnie. Podczas drogi i w samej knajpce moje oczy cały czas uciekały w jej kierunku co praktycznie zupełnie wykluczyło mnie z dyskusji a najczęściej wypowiadanymi przeze mnie słowami było …możesz powtórzyć… lub ..co mówiłeś…. Po zjedzeniu wszystkiego zamówiliśmy coś do picia a, że Monika lubiła jeść wszystko z dużą ilością przypraw to i popijała dużą ilością co mię niezmiernie cieszyło. Gdy zbliżała się pora rozstania pożegnaliśmy się a, że Monika mieszkała nieopodal mnie zaproponowałem, że ją odprowadzę. Zgodziła się.

Dowiedz się więcej

Siusiu emergency

Pół roku temu temu byłam zaproszona do koleżanki na urodziny. Jej rodzice mają wille w willowej dzielnicy naszego miasta. Wyjechali na weekend żeby Majka mogła wyprawić swoją osiemnastkę. Ubrałam moje ulubione obcisłe jeansy i koszulkę na ramiączkach, czarną. I oczywiście buty na obcasie. Impreza zaczęła się o 16. W domu jeszcze wypiłam z siostra butelkę Sprite na spółkę i nie poszłam do toalety, choć zawsze przed wyjściem idę… Kiedy przyszłam do Majki nie było jeszcze tylko dwóch osób. Majka , solenizantka, zaproponowała mi coś do picia. Powiedziałam, że chętnie napije się czegoś zimnego. Podała mi dużą szklankę coli. Poznałam cale towarzystwo, grała głośna muzyka. Były tylko 2 osoby, których nie znałam…

Dowiedz się więcej

Na początek kilka opowiadań z nieistniejącego już forum

Wracałam niedawno z pracy. Po drodze zajrzałam do kilku sklepów, potem dosyć długo czekałam na autobus. Było zimno, padał deszcz i wiał wiatr. W pewnej chwili na przystanku poczułam, że powinnam pójść do łazienki; niestety nie mogłam żadnej poszukać, gdyż akurat przyjechał mój autobus. Pomyślałam, że przecież pół godziny na pewno wytrzymam. Gdzieś tak w połowie drogi, kiedy już prawie zapomniałam o moim problemie, do autobusu wsiadła kobieta z kilkuletnim synkiem. Chłopiec na początku grzecznie siedział, ale po pewnym czasie stwierdził, że zaraz zacznie robić siusiu. Zanim matka zdążyła zareagować, zsiusiał się w spodnie, a potem zaczął płakać. Kiedy to zobaczyłam, znowu poczułam nagła potrzebę pójścia do łazienki. Z całej siły wcisnęłam się w siedzenie, w oczach miałam łzy, a ciałem wstrząsały dreszcze. Czułam, że za chwilę nie będę już mogła się powstrzymać. Najgorsze było to, że za chwilę miałam wysiadać na swoim przystanku. Pomyślałam, że jak wcisnę się jeszcze raz z całej siły w siedzenie, to na kilka minut mi przejdzie. Spróbowałam wstać i stwierdziłam, że nic złego się nie dzieje. Zrobiłam kilka kroków w kierunku drzwi, kiedy nagle nie wytrzymałam i poczułam, jak moje majteczki robią się coraz bardziej mokre. Na szczęście wysiadłam już z autobusu, a na dworze było ciemno. Nie mogłam jednak nigdzie przykucnąć, gdyż wokół kręcili się ludzie. Nie miałam wyjścia; szłam szybko w kierunku domu cały czas sikając w majtki.

Autor: Sonia

Dowiedz się więcej