Orginalna zabawa

Mam na imię Kasia i mam 14 lat. Zabawy z pissingiem i tak dalej zaczęły mnie kręcić z pół roku temu. Do tej zabawy co teraz opisuję zaczęłam przygotowania 2 tygodnie wcześniej. Zamawiałam bieliznę na stronie gustowna.pl. Zamówiłam majteczki i rajstopki.

Kiedy przyszło zamówienie poczekałam na następny dzień aż rodzice pójdą do pracy. Miałam zamiar pochodzić troszkę z osikanymi majtkami i rajstopkami. Przeważnie wracają o 18 a wychodzą o 8.

Wyszłam normalnie do szkoły i poczekałam w lesie na wyjście rodziców. Kiedy rodzice odjechali wróciłam do domu weszłam do swojego pokoju i rozebrałam się do naga. Rozpakowałam paczkę i wyjęłam z opakowania majteczki. Wtedy przypomniało mi się o podpaskach. Poleciałam do łazienki i przyniosłam 1 podpaskę always ultra super plus. Jakoś tak ;p Założyłam majteczki do kolan i wyjęłam podpaskę i przykleiłam ją. Założyłam majteczki do końca i dobrze naciągnęłam żeby się dopasowały. Potem rozpakowałam rajstopki. Powoli żeby nie zniszczyć bo były cienkie założyłam je. Dopasowałam później do ciała. Zaczęłam się zastanawiać czy założyć jeszcze jakieś ubranie. Postanowiłam nie niszczyć innych rzeczy. Ponieważ rano nie sikałam i nie robiłam kupki bardzo mi się zachciało kiedy sobie pomyślałam, że czas zacząć. Pochodziłam po mieszkaniu i wpadłam na pomysł żeby nie wychodzić z domu. Mam dużo czasu i mogę później posprzątać.

Pochodziłam trochę i o 12 w południe nie mogłam już wytrzymać. Z podłogi wzięłam dywanik żeby go nie zniszczyć. Stanęłam na luzie w rozkroku. Tak mi się już chciało, że nie czułam podniecenia. Rozluźniłam mięśnie krocza i w tym samym momencie średnio rzadka kupka wyleciała z małym pierdnięciem. Docisnęłam trochę żeby wyszły resztki.

Nie ruszając się w ogóle zaczęłam sikać. Kupka wtedy zrobiła się całkiem rzadka. Kiedy już wszystko załatwiłam pomyślałam, że trzeba trochę pochodzić. Poszłam do szafki w przedpokoju po ścierkę. Trochę jeszcze kapało po drodze. I zaczęłam wycierać ścieżkę moczu z podłogi. Na kolanach. Kupka wtedy spłaszczyła się i rozpłynęła. Myślałam, że jestem w niebie!!

Dotarłam do kałuży w pokoju i z trudem ją wytarłam. Założyłam z powrotem dywanik i wyrzuciłam ścierkę do reklamówki. Poszłam po druga ścierkę i rozłożyłam ją na krześle żeby nie ubrudzić. Usiadłam na krześle i założyłam nogę na nogę. Wszystko wtedy się ścisnęło. Posiedziałam tak trochę oglądając telewizor. Nagle dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół żeby otworzyć, a tam moja koleżanka z klasy. Byłam dalej naga miałam tylko majtki i rajstopki. Nie wstydziłam się otworzyć bo i tak razem się masturbujemy itd. Trochę już taka obsikana z kupką chodziłam i zapomniałam o niej. Koleżanka spytała się czy przyjdę do niej. Szybko odmówiłam i powiedziałam, że jestem zajęta. Zamknęłam drzwi i wróciłam na górę.

Bałam się, że poczuła ten zapach. Po jakimś czasie poszłam w porze obiadowej zrobić sobie zupkę chińską. Zrobiłam i poczekałam aż wystygnie i zjadłam. Czułam, że już kupka trochę zaschła i nie jestem tak mokra w kroczu. Więc czas na najlepsze!! Poszłam do pokoju rodziców i wyjęłam różowy wibrator mojej mamy. Znalazłam go kiedyś jak leżał w łazience na pralce, podpatrzyłam gdzie go schowała i teraz korzystam razem z nią i czasem z koleżanką. Ze ścierką z którą wędrowałam po kilku pokojach położyłam na ziemi i usiadłam na niej w rozkroku. Włączyłam wibrator na maxa i przez rajstopki przyłożyłam do mojego guziczka. Uciskając go trochę doszłam posikując się.

Po tym wszystkim wytarłam nową ścierką wszystko i odłożyłam wibrator z powrotem. Miałam już dość tej kupy i siuśków. Założyłam kapcie i poszłam za dom do ogrodu. Mieszkam tak jakby w lesie i wokół nie ma sąsiadów. Zdjęłam rajstopki i trochę kupki wyleciało na trawę. W rajstopkach też było dużo. Teraz pora na najlepsze. Moje białe majteczki były brązowo żółto białe. Trochę zaschło ale po tym jak się zsikałam…

Zdjęłam te majtki, a podpaska obsikana i obsrana dalej się trzymała, oderwałam ją i powąchałam. Wspaniały zapach! Odrzuciłam ją na bok i zebrałam kupkę z trawy majtkami i wyrzuciłam za plot. Z rajstopek też. Potem wzięłam nogawkę rajstopek i podtarłam pupcie. Drugą nogawką wyczyściłam się do końca. Pobiegłam do domu po reklamówkę. Wsadziłam tam majtki i rajstopki wąchając je na pożegnanie ;p. Wyrzuciłam daleko za plot. Wróciłam do domu i wzięłam prysznic. Ubrałam się, dokończyłam porządki i wypachniłam cały dom. To był zajebisty dzień!

Dodaj komentarz