Miły erotoman

Do zajezdni zajechałem parę minut po północy, przesiadłem się do swojego autka i pojechałem prosto do domu
Na sekretarce odczytałem widomość od kolegi, który zapraszał mnie do siebie na party. Sprawdziłem godzinę nagrania i pomyślałem, że właściwie nie jestem tak mocno spózniony. Odzwoniłem, by zapytać czy zaproszenie jest jeszcze aktualne Ucieszył się ,że przyjdę, ale był bardzo tajemniczy i nic mi nie chciał powiedzieć, kiedy zapytałem kto u niego będzie. Powiedział tylko, żebym wziął odprężającą kąpiel i przyjechał..


Miałem na zajutrz wolne, wiec pomyślałem,że mogę sobie pozwolić na małe co nieco..
Kiedy zadzwoniłem do drzwi, nie mogłem oczą uwierzyć .Na progu stała na wpół naga kobieta i uśmiechała się do mnie czule .Głośna muzyka dobiegała z pokoju ,a wraz z nią rozmowy i śmiechy jakiś rozbawionych osób .Kiedy wszedłem dalej ,zobaczyłem milutki dla oka każdego faceta widok .Mój kolega Wiktor leżał na podłodze ,a obok niego cztery młode kobiety .Każda z nich była tylko w bieliźnie, zresztą w bardzo sexownej . Z początku pomyślałem ,że to może wieczór kawalerski, bo Wiktor nie długo mał zamiar się ożenić, ale do tej zabawy brakowało tylko mnie…tak sobie w duchu pomyślałem.
Jak się po chwili okazało miałem z nim zabawiać się panienkami po dwie na każdego .W jednej chwili poczułem się jak macho. Dwie kobiety zaczęły mnie dotykać po całym ciele i całować swojmi namietnymi ustami. Błyskawicznie rozebrały mnie z ciuszków i stałem nagi jak mój kolega, który już był w trakcie
zaawansowanych pieszczot. Kiedy spojrzałem w jego stronę leżał na plecach ,a nad jego twarzą kucnęła piękna bląndynka, która rękoma sama odsuwała swoje dwa okrągłe pośladki na boki .Druga była lekko rudawa ,ale za to miała piękny duży biust ze sterczącymi brodawkami, który oparła na jego udach, pochylając się nad jego kroczem. Zaczęła go pieścić ustami i dłonią , co jakiś czas masując jego sztywnego kutasa.
Moje laski były równie namiętne i pomysłowe co tamte ślicznotki. Jednak ja jestem typem domionatora i od razu ruszyłem do ataku i zacząłem pieścić łono jednej z nich.
Rozsunąłem jej mocno uda i zanurzyłem się języczkiem w jej mokrę cipkę.
Druga podłożyła się pode mną na pleckach ,kiedy ja byłem w pozycji klęczącej i zaczęła masować mojego kutasika.To było niesamowite, byłem tak podjarany ,że już po paru minutach mogłem wystrzelić jak wulkan .Wszystko działo się tak szybko,a ja nie chciałem zakończyć jeszcze zabawy, wiec dla odmiany zacząłem pieścic drugą kobietę,.
Ułożyłem się w pozycji 69 i próbowałem odwdzięczyć się jej pieszczotami. Ta druga cipeczka smakowała troszkę inaczej, jej soczki były bardziej słonawe, a wargi były okrąglejsze. Musiałem szerzej rozchylać jej na boki, by móc zobaczyc jak wygląda łechtaczka. Jej widok zawsze mnie zachwycał, jest zawsze taka różowa i wyglada jak pręcik w kielichu kwiata.
Cała zabawa była wyśmienita zwłaszcza ,że po jakimś czasie padła propozycia zamiany partnerek. Moje podniecenie od nowa poruszyło moje męskie zmysły. Nowe ciała i nowe twarze pięknych kobiet zaczęły powodować, że nie zdążyłem się znudzić. Wiktor zaproponował zabawę >JA PAN TY SLUGA.<.
Raczej nikt nie znał trej zabawy ponieważ on wymyslił ją na poczekanu. Pięknotki stały w jednym równym rzędzie, pochylone wszystkie były do przodu, a ich okrągłe pupy były tuż w zasiegu naszego wzroku. Ich pochylone sylwetki ukaztwały wszystkie niedostępne zakamarki ich ciał .Każda z nich różniła się budową i kolorem łona . Aż dziw ,że na sam widok nie wystrzeliliśmy obaj jak korki od szampana, ale powstrzymywaliśmy się od tego ,by zabawa zbyt wczesnie się nie zakończyła. Po koleji każdy z nas pochodził do rozłożystej pupy i lizał obie dziureczki jezykiem, by po chwili wejść w jej łono streczącą częścią naszego ciała. Robiliśmy to jeden po drugim, a kobiety były pochylone i nie było widac ich twarzy i nie wiadomo kogo się w danej chwili piepszyło. Każda z nich różniła się jednak smakiem cipki.
Kobiety głośno sapały ,a niektóre szczytowały, ale dla nas to i tak było bez znaczenia poniważ, zabawa trwała dalej. Kiedy już zerżneliśmy je wszystkie, jak na zamowienie trzymając w ręku nasze potężne i obolałe członki zaczęliśmy wystrzeliwać na ich odwrocone już twarze. Spermy połączyły się razem na ich twarzach, ustach i policzkach. Kobiety zaczeły się oblizywać,a my z Wiktorem opadliśmy obaj bezwładnie na podłogę. Czułem się tak wykończony i ziechany jak koń. Kobiety poszły do łazienki na wspólny prysznic, a my obaj odpoczywaliśmy jakiś jeszcze czas.
Już z oddali unosił się swieży zapach kobiecych perfum i już bylo wiadomo, że one sa gotowe na dalszy ciąg zabawy .My obaj też poszliśmy się odswieżyć i zregenerować nasze ciala aromatem męskiej wody kolonskiej, którą Wiktor miał w swojej łazience.
Kiedy wrócilismy nasze piękne panie już uśmiechały się zachęcająco do nas. Teraz my mielismy odpoczywać, wiec propozycia padła, żebyśmy obaj opłożyli się na podłodze, na jasnym sznurkowym dywaniku. Ciepłe dłonie kobiet poczułem już od razu kiedy tylko moje ciało spoczęło na podłodze. Piękna blądyna o niebieskich oczach zaczęła pierwsza pieścić mojego ogiera i nie była zdziwiona ,że od razu był gotów do galopu, .Stał wyprostowany i lekko się poruszał na boki. Ona tylko się pochyliła i wsunęła go do swoich ciepłych ust .Nad swoją twarzą ujrzałem piękne rozpalone łono drugiej kobiety, która uklęknęła tuż nad moją twarzą. Jej cipka sam się roztworzyła ukazując całe jej wnętrze. Wysunąłem język do góry i zacząłem ją lizac.
Kobieta sama się poruszała robiąc ruchy do przodu i cofając się z powrotem .W ten sposób mogłem polizać jej cała cipkę, aż po samą pupę. Jej ciemniejszą dziureczkę także sięgnąłem i nawet udało mi się wysuąć tam paluszek. Słyszałem tylko sykot z podniecenia, a drugą reką trzymałem jej okrągłe posladki. Nie widziałem jakie pieszczoty robiły laski mojemu koledze ,ale słyszałem stęki i nawet okrzyki .Zabawa zaczynała być od nowa wyśmienita .
Wpadłem na pomysł ,żebyśmy wykorzystali pissing przy naszych zmysłowych igraszkach. .Nie było sprzeciwów ,wiec jak tylko zobaczyłem aprobatę u kiwającego głową kumpla ,od razu przeszłem do dzieła. Wstałem i kazałem jednej z moich partnerek otworzyć usta, a drugiej mocno obiema rękami rozszerzyć swoje łono. Kiedy już były gotowe wziąłem swojego kutasika w dłoń i niczym strażak gaszący pożar, tak i ja zacząłem gaśić żar namiętności moich partnerek. Zacząłem sikać.
Moj ciepły mocz zaczął ociekac po ich poruszających się ciałach, widziałem uśmiechy na ich twarzach, wiec nie przestawałem. Podniosłem penisa wysoko i sikalem wprost do utwartych szeroko ust kobiety. Celowałem do samego środeczka, ale po mimo to i tak kilka kropel spadło na policzki roześmianej dziewczyny. Po czym skierowałem sikawkę w drugim kierunku i starałem się wcelować w rozciągnięte wargi cipki. Tu było już mi trudniej, wic zacząłem się smiać i sikałem tylko w kierunku krocza.
Wiktor równie dobrze się bawił co ja. Kiedy spojrzałem w jego stronę obie kobiety klęczały u jego stóp, a on sikał po ich pięknych ciałach .Już nikt nie sapał tylko było słychąc śmiechy zmoczonych kobiet.
Dziwny zapach unosił się w pokoju, był to zapach oczywiście naszego złotego deszczyku i spoconych ciał.
Może dziwnie teraz wyglądaliśmy leżąc tak wszyscy na podłodze, zlani potem i moczem. Wiem tylko ,że wszystkim się podobały igraszki.
Do domu wróciłem dopiero na drugi dzień koło połdnia. Zapomniałem, że na kolacię zaprosiłem pewną tajemniczą panią. Poznałem ją przez internet, to współczesny sposób poznawania ludzi w tych czasach. Nie była mojm ideałam kobiety,ale zaintrygowała mnie swoja odwagą i osobowoscią.
Rzadko można poznać kobietę, która ma marzenia erotyczne podobne do marzeń każdego faceta. Wiem, że kobiety marzą o miłości i uniesieniach, ale mam nadzieję ,że dzieki niej spłnię wszystkie swoje dziwactwa sexualne.
Wiola, a tak miała na imię, przyszła na spotkanie punktualnie. Kiedy weszła od razu wiedziałem, że dziś przeżyję coś innego, że może zaszokuje mnie jej sposób myślenia.
Czerwony blask wina stojący w kielichach odbijał się w promyku zapalonej świecy.
Postarałem się zrobić nastrój ,wiec właczyłem muzykę i najpierw zaczęliśmy po wolutku tanczyć. Obiąłem ją delikatnie w talii ,a ona mnie obięła rękoma za kark. Pieściła moje przyszczyżone krótko włoski i zaczęła całować moje usta. Szybko się podnieciłem, ale Wiola opuściła mnie na chwilkę wychodząc do toalety. Nie była tam dług, ale kiedy wróciła zaskoczyła mnie swoim widokiem.
Była ubrana tylko w mały kelnerski fartuszek. Karczkiem miała przysłonięte piersi do połowy, a kiedy się odwróciła kokardki miała zawiązane na nagich posladkach. Chcąc mnie jeszcze bardziej podjarać Wiola zaczęła się pochylać prowokująco do przodu, poprawiając co chwila ponczoszki ,które miała na sobie. Robiła to tak, że nie mogłem się powstrzymać i podeszłem do niej od tylu. Uklęknąłem na kolanach i zacząłem ją lizać miedzy szparką w jej pięknych kształtnych pośladkach .Nie zwracała na to uwagi i udawała,że jej na tym nie zależy… ja jestem kelnerką, a ty pieskiem…
powiedziała wskazując na mnie palcem. Kiwnąłem głową i już się nie podnosiłem z kolan.
Poszła do kuchni wynosząc puste szklaneczki od kawy,a ja za nią na czworakach udając jej pieska. Kiedy się zatrzymała na chwilkę ja klęcząc u jej stóp zacząłem lizać jaj nogi. W pewnym momencie cmoknęła ustami w moim kierunku i rzucąjąc mi kawałek ciasta powiedziała…masz piesku smakołyka od pani w nagrodę…
Słodki okruch wpadł wprost do mojej otwartej buzi. Kiedy zdążyłem połykać ostatni kęs mojej pani już koło mnie nie było.
Czołgając się na kolanach podążyłem za nią .Stała przed łóżkiem i znowu pochylała się ścieląc na nie białe przescieradł. Po chwili położyła się na pleckach i zawołała mnie cmoknięciem.
Miała na sobie szpileczki, których nie sciągnęła leżąc na łożku. Ugieła nogi w kolankach i zaczęła się sama sobą zabawiać .
Doskoczyłem do niej jak wygłodniały pies .Zacząłem ją lizać jezyczkiem ,jej cipeczka była wilgotna i miała zachęcajacy zapach. Szybko sprawiłem ,że zaczęła szybciej oddychać co powodowało unoszenie się jej piersi w górę i w dół.
Jednak zabawa nagle się skonczyła, kiedy do drzwi wejściowych ktoś zadzwonił. To na chwilkę ostudziło nasze emocie.Nie chciałem otwierać, ale po chwili dzwonek był jeszcze mocniejszy i dłużej trwał.
Przeprosiłem ja na chwilkę i poszłem zobaczyć o co chodzi.
Na progu stał Wiktor trzymając w ręku szampana.
Nie pytając się, czy może wejść po prostu zrobił to sam, gadać jak najęty o tym jak miło spędziliśmy wczorajszy wieczór, nie zauważając, żę mam gościa.
Kiedy był już w pokoju Wiola podeszła bliżej do nas i dopiero zamilkł. Był lekko zmieszany widokiem nagiej kobiety w fartuszku i szpileczkach. Chciał wyjść, ale go zatrzymałem mówiąc ,że jest nam potrzebny.
Wiolą wyszła do kuchni po kieliszek dla niego, a ja powiedziałem, żeby się z nami zabawił. Nie było mowy o sprzeciwie,uśmiechnął się i pwiedział ,że z miłą chęcią .Nasza kelnereczka weszła uśmiechnięta i podeszła bardzo blisko mojego kolegi. Z początku nie zauważyłem jak jego dłoń potajemnie dotyka jej nagich posłdków, ona nie protestowała i zaczęła go przy mnie prowokować swoimi wdziekami. Po chwili usiadła mu na kolankach i zaczęliśmy pić wino. On w miedzy czasie rozsunął rozporek i wyjął swojego potężnego prowokatora. Wiem ,że ona wbiła się w niego ,bo na jej wtarzy widać było lekkie podniecenie i mimo wolnie zaczęła się lekko unosić w górę i znowu w dół……………………………
Robiła to celowo, żebym był zazdrosny, ale zabawa jednak na tym polegała ,żebyśmy razem się fajnie bawili. Wstałem i zacząłem odwiązywać kokardki jej białego fartuszka. Wiktor otwrzył w tym czasie szampana i zaczęliśmy polewać jej rozpalone cialo. Sama jednak przejęła tę iniciatywę i polewała swoje ciało, a my obaj jeden z przodu ,a drugi z tyłu zaczęliśmy zlizywać szampana z jej ciala. Lizaliśmy je od stóp po uda ,aż do samych piersi i ramion. Ona tylko się poruszała niczym śliski wąż .Byliśmy już gotowi wziąć ją i przelecieć. Usiadłem na krześle, a ona osiadła mi na klankach tylem do mnie, wbijając się na mojego sterczącego kutaska. Wiktor tylko czekał kiedy się ona nim zajmie. Wiola długo nie czekając przyciągnęła go do siebie i zaczęła lekko ssać jego nabrzmiałego druta. Ja trzymałem ją w cienkiej talli i pomagałem unosić jej w górę i w dół. Ona zaś nieprzerwalnie ssałą kutaskika innemu. Myślę ,że sama wyczuła moment, kiedy za chwilkę miałem już dochodzić. Wysunęła się ze mnie i wsadziła oba penisy do swoich mocno rozdziawionych ust. Takiego szoku nie przeżyliśmy jeszcze obaj. Popatrzeliśmy się na siebie z wytrzeszczonymi oczmi. Nawet nie sądziłem ,że ona ma takie zwariowane pomysły. Nie mogła już pocierać penisy wargami, ale smerałe ja oba jezyczkiem ,aż do chwili sksplozji.
Prawie jednocześnie mielismy orgazm .Zamknąłem oczy i wrzasnąłem, a kiedy spojrzałem na kobietę z jej ust wypływało sporo mlecznego soczku. Połykała je z uśmiechem, a to co zostało na wargach zlizała jezykiem.
Odpczywaliśmy doś długo ,po czym musiałem odwieść Wiole do domu .Na zajutrz wyjechałem w trasę z nowym bagażem sexualnych doświadczeń. W trakcie podróżnych rozmyślań uslyszałem dzwięk sms-a. To była wiadomość od Wiktora, który napisał mi ,żebym zgadł kto teraz siedzi na jego brzuchu ujeżdzając jego małego rumaka?….pod spodem tylko dodał,że fartuszek nie pasuje do konnej jazdy!………………………………………………………………………………
Usmiechnąłem się pod nosem i nacisnąłam na pedał gazu…

Dodaj komentarz