Urodziny

Pewnego zimowego miesiąca szykowałam się na urodziny babci. Szykując się włożyłam sukienkę, ciepłą kurtkę, buty oraz cienkie  rajstopy. Przed wyjściem wypiłam małą szklankę wody. Wychodząc zastanawiałam czy aby na pewno wzięłam wszystko.

Do babci nie miałam daleko. Dotarłam po 10 minutach jazdy autobusem. Weszłam i przywitałam się. Na miejscu były już moje kuzynki, pies, ciocia, no i oczywiście babcia. Babcia zrobiła obiad, po którym podała torta. Zaczęło się składanie życzeń oraz wręczanie prezentów.

Jak zwykle przy takich imprezach przy stole zaczęły się rozmowy o wszystkim i o niczym. Dorośli popijali wino, a ja z kuzynkami raczyłam się sokiem pomarańczowym. Czas oczywiście szybko zleciał i pod wieczór część gości zaczęła się zbierać do wyjścia. Część z nich chwilkę jeszcze została. Poczułam, że troszkę chce mi się siku, ale stwierdziłam, że nie pójdę jeszcze do toalety, bo aż tak mocno to jeszcze mi się nie chce.

Po godzinie 20 reszta gości zaczęła się rozchodzić do swoich domów. Zostałam jeszcze trochę i postanowiłam, że pomogę babci sprzątać. Po ogarnięciu bałaganu zostawionego przez gości babcia zaczęła szykować się do snu. Wtedy poczułam, że chce mi się sikać i to dość już mocno. Pomyślałam sobie “a co by było, gdyby wejść za toaletkę” (toaleta była w remoncie, a pomiędzy szafką i ścianą, w której były rury i inne takie była przerwa). No i ja, jak to ja, wzięłam tam weszłam, nie wiedząc w sumie czemu. Wtedy poczułam, że już tak bardzo, ale to bardzo mi się chce sikać.

Próbowałam się wydostać, ale szczelina okazała się na tyle wąska, że przez przypadek mogłabym podrzeć sukienkę. Wtedy też się zorientowałam, że jednak nie zabrałam ze sobą wszystkiego jak się szykowałam do babci – nie założyłam majtek. Na szczęście byłam w pozycji bocznej więc tragicznie nie było. Przez tę całą sytuację poczułam jak podniecenie i parcie narasta, ale postanowiłam, że będę trzymać. Próbując się ruszyć zauważyłam, że mi się zaczęła zsuwać sukienka, ale miałam zdecydowanie za mało miejsca by się schylić i ją podciągnąć. Gdy już czułam, że długo nie wyrobię zaczęłam trzymać się za moją pisie czując, że zaraz się zleje. Stanęłam więc w lekkim rozkroku i odruchowo, by powstrzymać siki zaczęłam sobie wkładać palce w pisie. Czułam że długo tak nie wytrzymam i po chwili poczułam, że za chwilę poleci żółty strumień.

Moja pisia robiła się coraz bardziej wilgotna. Czułam, że to jest ten moment i nie mogę tego więcej trzymać. Zaciskając nogi poczułam jak kropelki zaczynają mi spływać mi po nodze do rajstop. Czując to rozpalające i zarazem rozkoszne uczucie płynącego potoku przestałam się opierać i zaczęłam masować sobie cipkę przez rajtki, robiąc to coraz mocniej lekko przy tym jęcząc. Mimo że próbowałam nie mogłam się powstrzymać i puściłam strumień moczu zalewając rajstopki i sukienkę, która zsunęła się ze mnie i leżała teraz na ziemi. Robiąc kałuże pod swymi nogami jednocześnie czułam rozkosz patrząc jak siki moczą moje nogi i wsiąkają w sukienkę.

Po zlaniu się postanowiłam spróbować jeszcze raz przejść bokiem. W końcu się udało, ale musiałam przy tym o coś zahaczyć, bo zrobiła mi się niewielka dziura w rajstopkach. Pomyślałam, że to nic i zaszyje ją w domu. Zaczęłam się zbierać.

Gdy wróciłam do domu było już dość późno więc od razu poszłam się wykąpać. Po kąpieli założyłam białe majtusie, szlafrok i rajstopki (tak, te same). Następnie zrobiłam sobie wodę z sokiem i kładąc się na łóżeczku włączyłam telewizor. Nie wiedząc czemu gdy wzięłam łyk wody troszkę wylałam na majtki i łóżko. Poczułam przyjemne i mokre uczucie przyjemności. Zaczęłam więc wlewać jeszcze więcej wody w siebie delikatnie ocierając się cipką o powierzchnię miękkiego łóżka. Po chwili zaczęłam czuć jak zaczyna mi się chcieć siku, ale zignorowałam to uczucie i popijałam dalej wodę. Gdy podniecenie narastało poczułam, że już bardzo mi się chce sikać, ale mimo to trzymałam. Zaczęłam się masować rączką przez rajstopki i majteczki czując jak pomału zbliża się fala orgazmu, czując rozkoszne oraz lekkie drżenie.  Czułam, że zaraz dojdę.

Ściągnęłam rajstopy i włożyłam do majtek. Gdy zaczęłam się masować czułam jak ciepło w moim podbrzuszu się zbiera, czułam że jeszcze chwila. Czułam się wspaniałe i rozkosznie. Wyobraziłam sobie, że jestem gdzieś na polu lub łące i że ktoś się ze mną kocha. Podniecenie sięgało szczytu. Poczułam, że za chwilę zacznę lać. Wiedziałam, że za chwilę popuszczę. Dotykałam się przez majteczki i rajstopki pod nimi i czułam, że już nie mogę. Zaczęłam jęczeć. Gdy drżenie było coraz silniejsze, czułam że nie będę w stanie tego opanować. Zaczęłam sikać pod siebie czując jak mokre rajstopki i majteczki pieszczą mnie jednocześnie. Zaczęłam krzyczeć z rozkoszy. Patrzyłam jak potok moich sików zalewa łóżko, majtusie, rajstopki i szlafrok. Czułam się wspaniale. Padłam na łóżko ze zmęczenia po rozkosznych doznaniach ciężko dysząc.

luna