
Ostatnio często bywałem tu jako gość, ale stwierdziłem, że pora się zarejestrować

Tematyką pissingu interesuję się od lat, mam wrażenie, że początek wszystkiego nastąpił już na etapie przedszkola kiedy to jako jeden z chłopaków popisywałem się i porównywałem z dziewczynami kto bardziej...zasika kabinę w toalecie! Tak, robiliśmy sobie wtedy zawody kto bardziej jest w stanie ubrudzić toaletę i potem ukradkiem chodziliśmy to sprawdzać


Tak więc zaczęło się od naughty pissingu i do dzisiaj właśnie to podnieca mnie najbardziej. Podobnie jak jeden z forumowiczów uwielbiam szczanie gdzie popadnie, szczególnie w wykonaniu dziewczyn. Póki co cieszę się pissingiem głównie sam ze sobą, a w wersji kobiecej pozostaje przyjemność wirtualna. Uwielbiam filmiki z niegrzecznym szczaniem, np. na podłogę w publicznej toalecie czy w domu, selfpissing, sikanie w ubrania, sikanie w szatniach/przebieralniach, na plaży itd., ale najbardziej kręci mnie sikanie w łóżku i na poduszkę. Sam co nieco działałem w tym temacie, ale jako, że mieszkam jeszcze z rodzicami to nie poszedłem póki co na całość choć raz krótko po wyjściu mamy do pracy ściągnąłem spodenki, zacząłem ocierać się o poduszkę i co chwila popuszczałem. W pewnym momencie popuszczanie przerodziło się w duuuży strumień, którego nie chciałem powstrzymywać i nieźle zaszczałem poduszkę


W pissingu najbardziej lubię to, że jest to coś bardzo niestosownego. Uwielbiam to napięcie i przyspieszony oddech przed sikaniem w miejscu, w którym nie powinienem tego robić. Uwielbiam to rozlewające się ciepło. Uwielbiam szum cipki, gdy kobieta sika, to dla mnie najprzyjemniejszy dźwięk na świecie. Uwielbiam sporo innych rzeczy, o których pewnie jeszcze tu opowiem.
PS. bardzo chętnie popiszę z jakąś dziewczyną na temat pissingu
