Strona 1 z 2

Czy zsikał się ktoś przy was

: 07 stycznia 2018, 17:23 - ndz
autor: old_szmugglarz
Pomyślałem, że ściągnę wątek z innego forum :P

Czy byliście kiedyś świadkiem kiedy się zsikała przy was jakaś kobieta, siostra, koleżanka?
Jak byłem młodszy to wiele razy przy mnie zsikała się sąsiadka - z tym, że to było z premedytacją a mi tu bardziej chodzi o wypadki.

Ja jakoś nie mogę sobie przypomnieć czy kiedykolwiek byłem świadkiem takiego zdarzenia. Nie raz widziałem jakąś małolatę z mokrym tyłkiem ale było to już "po fakcie", akcji właściwej nie widziałem tylko jej skutki.


Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 07 stycznia 2018, 17:44 - ndz
autor: pawelek
Niestety, również nie miałem takiej przyjemności. Zapewne taka sytuacja wryła by się w pamięć. Owszem, widziałem sytuacje z dzieciakami ale akurat tylko mnie to rozśmieszyło.

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 07 stycznia 2018, 21:12 - ndz
autor: mirus90
Widziałem tylko paru facetów, już nie chłopaków.

Kobietę w sumie też raz widziałem, starą i grubą ;P

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 08 stycznia 2018, 08:58 - pn
autor: Manowar
Ja widziałem raz sam moment zsikania się dziewczyny. Gdzieś już o tym pisałem więc nie będę się powtarzać.

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 09 stycznia 2018, 19:07 - wt
autor: kamilka
Ja widziałam jak moja starsza siostra kiedyś zrobiła siku do majtek  :)  Tata się kąpał i bardzo chciała siku a tata długo się kąpał i zaczęła krzyczeć i skakać po korytarzu a potem ze złością uciekła do swojego pokoju. I słyszałam jak mama się potem śmiała z niej. Ale to byłodawno jak jeszcze z nami mieszkała bo teraz mieszka u swojego narzeczonego  8)

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 10 stycznia 2018, 09:31 - śr
autor: pawelek
O, to interesujące. A widziałaś to na własne oczy? Siostra nasiusiała przy Tobie?

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 10 stycznia 2018, 18:35 - śr
autor: kamilka
No tak, widziałam,  przecież napisałam  ;D

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 10 stycznia 2018, 19:48 - śr
autor: Manowar
No ale czy widziałaś ten moment jak się posikała czy tylko wiesz o tym bo widziałaś jej mokre majtki?

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 11 stycznia 2018, 17:42 - czw
autor: kamilka
Nie, majtek nie widziałam bo była w koszulce chyba, juz nie pamiętam dokładnie. Ona uciekła tylko i widziałam na korytarzu jak zostawiła siusiu na podłodze.

Odp: Czy zsikał się ktoś przy was

: 23 lutego 2018, 13:43 - pt
autor: hrm
Z dawnych studenckich czasów jest troche wspomnień, jedna historia jest szczególnie warta wspomnienia:
Jedna z wielu imprez, raczej typu posiadówki i picia jak tańców, ekipa mniej więcej taka sama, 8, może 10 osób. Kto by to pamiętał. Wśród nich X (imię nieistotne), dosyć wysoka, szczupła, niezłej urody laska z wydziału, która w jakiś sposób przewijała się przez imprezy. Nie była z tych pijących do upadłego, ale i soku nigdy nie siedziała. Tak typowo. Tym razem czy tempo poszło za szybkie, czy jakoś tak wyszło, ważne, że w pewnym momencie "odpadła". Nie zwłoki kompletne, ale bardzo blisko. Ponieważ wyglądało, że zbiera się jej na wymioty (i coś próbowała co jakiś czas wybełkotać, ale nikt nie mógł zrozumieć) to na wszelki wypadek została zaniesiona do łazienki, i zaparkowana koło wanny w pozycji półsiedzącej. Tak sobie odpoczywała i co jakiś czas ktoś sprawdzał czy wszystko z nią w porządku. Po jakimś czasie po jednej z takich kontroli koleżanka przyleciała z lekką konsternacją, więc szybko padło pytanie co jest. Odpowiedź zaskoczyła chyba wszystkich - "X się zsikała". Nie muszę chyba mówić, że następnym etapem była zbiorowa wycieczka do łazienki. I rzeczywiście - X była oparta o wannę, od pasa w dół na podłodze i w wielkiej kałuży. Kontaktu z niza dużo nie było. Gdy została podniesiona to można było zobaczyć, że (pomijając krocze) jeansy miała mokre pratycznie całkowicie do kolan. Ze spodni nieznacznie wystawały czarne figi ;-) Po chwili narad co z nią zrobić dziewczyny zdecydowały, że jakoś ją ogarną (impreza była u jednej z nich, więc znalazły się jakieś ala dresy na przebranie) a wraz z końcem imprezy została przez 2 osoby odniesiona do swojego mieszkania (z mokrymi ubraniami w pakiecie). Uczestnicy odebrali całą sytuację dość zabawnie, raczej jako kolejny temat do wspominania kiedyś ze studenckiego picia, natomiast X generalnie była bardzo zdołowana swoim wyczynem. Generalnie można powiedzieć, że zdecydowanie ograniczyła picie. Rozmów z nią potem o całej sytuacji było niewiele, widać było, że temat jest przykry. Jednym ze szczegółów w jakiś sposób wartym wspominania było to, że na pytanie które ktoś zadał czy udało jej się doprać ciuchy (nie wiem skąd pomysł na trudności z tym) odpowiedziała, że nawet nie próbowała, wszystko wyrzuciła gdyż "kojarzą jej się tylko z tą sytuacją" i generalnie "nie wyobraża sobie noszenia czegoś w co się zsikała". Ciekawe podejście.
Jeżeli chodzi i zdarzenia bezpośrednio zaobserwowane to tyle, poza tym mogę jeszcze wspomnieć o 2 sytuacjach, również tamte czasy, gdy jedna ze znajomych przyznała się, że wracając z ostrego picia w klubie pod blokiem posikała się w spodnie (niestety wracała sama...), co ciekawe jak sama gdzieś się potem przyznała to nie pierwsza taka sytuacja po prostu "po ostrym piciu raz na ileś się zdarza". Drugi to temat, gdy koleżanka przyznała się do zsikania się w łóżko po imprezie, ale tutaj niewiele wiadomo.