Hej!

Zanim zaczniesz pisać napisz kilka słów o sobie
Oliwka
Posty: 2
Rejestracja: 11 sierpnia 2025, 13:55 - pn

Hej!

Post autor: Oliwka »

Cześć wszystkim!

Oliwia, 25 lat.
Zajrzałam tutaj z ciekawości czy to forum jeszcze istnieje, ponieważ udzielałam się tu dawno temu. To jak, jest tu kto? 😅

O mnie: pissing jest ze mną odkąd pamiętam. Głównie mokre zabawy uprawiam sama w zaciszu własnego domu - lubię siusiać w ubraniach, bez ubrań, na podłodze, w łóżku, na siebie i generalnie w każdym miejscu poza toaletą. Kręci mnie także robienie tego w miejscach publicznych, ale tak żeby nikt nie widział. W te wakacje moim ulubionym miejscem była balkonowa huśtawka. ☺️
Mam partnera który nie ma pojęcia o moich zainteresowaniach ale uznałam, że to już pora na "coming out" więc jeżeli chcecie mi towarzyszyć to chętnie będę wam relacjonować postępy. 😌
Moczek94
Posty: 14
Rejestracja: 07 lipca 2023, 21:59 - pt
Lokalizacja: Warszawa

Re: Hej!

Post autor: Moczek94 »

Cześć
Ostatnimi czasy mało się tu dzieje, ale jednak parę osób tu jeszcze zagląda :-)
Daj znać jak poszedł ten "coming out" :-)
Telegram: @Bossequ
Oliwka
Posty: 2
Rejestracja: 11 sierpnia 2025, 13:55 - pn

Re: Hej!

Post autor: Oliwka »

No cóż... nie po mojej myśli. 😅
Samą informację o tym przyjął dobrze. Okazało się, że przez dwa lata niczego się nie domyślił. Pomimo, że bywały wymowne sytuację np. prosiłam go, żeby pozwolił mi trzymać kutasa podczas sikania, mówiłam, że seks z pełnym pęcherzem sprawa mi więcej przyjemności, czy wspólnie siusialiśmy pod prysznicem, to uznał to za całkowicie naturalne. 🥲
Przyznał, że wie czym jest ten fetysz. Widział na pornosach i nie jest to dla niego odrzucające (słabe pocieszenie). Stwierdził, że możemy spróbować i zapytał w jaki sposób chcę taką zabawę zrealizować. Tu się zaczęły schody, bo jakoś nie byłam przygotowana na to pytanie. Zabrnęłam w tym fetyszu tak daleko, że no sorry ale zwykłe wysikanie się pod prysznicem mnie nie podnieci. Jednocześnie nie mogę walnąć jakimś hardcorem, bo się chłopak wystraszy. Pierwsza skucha - nie wiem. 😮‍💨 Zawsze podczas seksu wyobrażam sobie nas w różnych scenach, a w tym momencie nie byłam w stanie nic wykrzesać.
Nie mogłam przestać o tym myśleć. Po całym dniu wyobrażania sobie nas w scenach, które do tej pory mogłam oglądać tylko na pornolach byłam na niego niesamowicie napalona. Wpadłam na pomysł, że podczas seksu na misjonarza/pieska mógłby wyjść ze mnie na chwilę i oblać mój brzuch lub tyłeczek a dalej pożądanie załatwiłoby już sprawę. Z resztą chciałam to zrobić podczas seksu, bo sama wiem z doświadczenia, że przy dużym podnieceniu hamulec w głowie szybciej puszcza.
Przeszłam do działania. 😈
Na wieczór, gdy grał na komputerze wszystko przygotowałam. Zdjęłam z łóżka pościel, obłożyłam materac ręcznikami i miękkimi kocami, żeby ułatwić sprzątanie. Wzięłam kąpiel, założyłam czarną koronkową bieliznę z podwiązkami i z mokrą cipką poszłam się zaprezentować. Jak zobaczył mnie w tym stroju to podekscytowany pobiegł szybko pod prysznic, jeszcze nie wiedział co zamierzam. 😁
Zaczął tak jak robi to zawsze, czyli zszedł głową między moje uda, ale nie mogłam mu pozwolić zostać tam dłużej, ponieważ byłam już tak podniecona, że skończyła bym w chwilę. Podciągnęłam jego brodę do swojej twarzy i zapytałam, czy chce mu się siku. Odparł, że tak. Więc chwyciłam go za kutasa i powiedziałam, żeby zrobił to teraz. Zmieszał się trochę i stwierdził, że gdy mu stoi nie jest w stanie się wysikać ale jak mi się chce siku to mogę śmiało to puścić.
No i w tym momencie bańka pękła, nie tak miało być. Oczywiście, że mogłam się w tamtym momencie dać ponieść ale poczułam, że jemu to nie sprawia przyjemności - a to na mnie działa całkowicie antypodniecająco. Przez tą myśl podniecenie zeszło ze mnie tak bardzo, że chciałam szybko skończyć ten "cotygodniowy seks pod kołdrą i na misjonarza". Wsparłam się masażerem łechtaczki, poruszył się trochę i skoczyliśmy ten niekomfortowy (dla mnie) stosunek.

Minęło trochę czasu, do tego tematu nie wróciliśmy. W zasadzie to nawet się nie kochaliśmy od tamtej pory, bo myśl o tym mnie w żaden sposób nie rusza. Nie mam niskiego libido ale na myśl, że znów będę musiała lecieć "pamięciówe" podczas seksu, po prostu nie chcę.
Zwłaszcza, że ostatnio trochę eksperymentujemy. Zdradził mi, że jego ukrytym zapalnikiem jest seks analany - i spoko wdrożyliśmy to w życie. Wiadomo nie każdorazowo, ponieważ wymaga to sporo przygotowań z mojej strony ale jest to jakaś odskocznia.

Kipi mi w głowie.
Czy naprawdę facet nie może sikać kiedy mu stoi? Przecież nieraz widziałam na filmikach, że da się. Czy po prostu go to nie kręci? Jego się nie zapytam, bo przecież skłamie, żeby nie sprawić mi przykrości.
Druga sprawa, że życie w związku w którym sprawy łóżkowe nie sprawiają mi satysfakcji brzmi co najmniej średnio.
Trochę się rozpisałam ale poczułam się trochę lżej. Przyda mi się męski punkt widzenia, może to tylko kobieca histeria... 😅
ODPOWIEDZ