Mocz spływał po moich jasnoszarych, obcisłych dżinsach i tworzył kałużę na podłodze. To było niesamowite. Potem złapałam się za krocze i zaczęłam udawać zawstydzoną, żeby koleżanka nie podejrzewała, że mi się to podoba. Wstydziła się, że się zmoczyłam, i przeprosiła, że zmusiła mnie do tego. Nie chciałam, żeby czuła się winna, więc postanwoiłam wyjawić jej swój sekret. Powiedziałam jej, że robię to często i trochę mnie to podnieca, więc nie musi się źle czuć i że mi się to nawet podobało. Spojrzała na mnie i spytała, czy mówię poważnie. Powiedziałam, że tak i miałam nadzieję, że nie zacznie się ze mnie nabijać z tego powodu.
Wstała i przytuliła mnie. "Ja też kocham się moczyć!" powiedziała. – Dlatego właśnie kazałam ci się zmoczyć. Potem spojrzała na moje przemoczone mokre spodnie i zapytała, czy może mnie dotknąć. Pozwoliłam jej. Najpierw pogłaskała moje mokre udo, potem położyła rękę na moim kroczu i ścisnęła. Jęknąłem. Zaczęła sikać trzymając rękę między moimi nogami. Widziałam, jak jej obcisłe spodenki przemokły i siusiu spływało po jej udach. Położyła mnie na łóżku, złapała mnie za rękę i potarła nią o swoje mokre krocze, całując mnie przy tym namiętnie. Pocierała w kroku, aż zacząłem jęczeć coraz głośniej, aż dotarłam do mojego pierwszego orgazmu.
Po tej sytuacji zbliżyliśmy się jeszcze bardziej do siebie i po raz pierwszy odkryłam, że jestem biseksualna.
