Mokra Zabawa

Generalnie chodzi pewnie o to, że jest to lekki przypał kąpać się we własnym moczu 😈
Co innego nasiusiac i wyjść, jak powyżej napisała kamilka. Ale ona akurat nie zrobiła tego dla zabawy, po prostu jej się chciało i "sobie zrobiła" 😀

Ale sam bym raczej nie chciał taplać się we własnym "sosie".

[quote author=pawelek link=topic=105.msg1370#msg1370 date=1508015274]
Jak to? Stałaś sobie w wannie i robiłaś siusiu? A babcia stała obok? ☺
[/quote]

Taaaak bo mi się bardzo chciało i musiałam  :-\

[quote author=mirus90 link=topic=105.msg1095#msg1095 date=1507437366]
To uczucie w małym, jak mocz się przeciska mimo próby trzymania - to jest coś podobnego jak orgazm.
[/quote]

To jest chyba najlepsze. Osobiście rzadko udaje mi się doprowadzić do takiego stanu, że leci samo. Natomiast po popuszczeniu pierwszej stróżki staram sie zatrzymać i wtedy jest tak, jak opisujesz. Z jednej strony mięśnie próbują, a z drugiej... no sami rozumiecie. Orgazm? Prawdziwy!!!