Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Opowiadania i historie nie do końca prawdziwe
Manowar

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: Manowar »

Masz w dole uczestkików online. Kliknij w "xxx gości, xxx użytkowników".
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: pawelek »

[quote author=Manowar link=topic=71.msg594#msg594 date=1506602715]
Masz w dole uczestkików online. Kliknij w "xxx gości, xxx użytkowników".
[/quote]

A wydawało mi się,  że jestem mądrzejszy? 😃
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: pawelek »

Odcinek 4
------------------
Ania z Przemkiem to byli nasi starzy znajomi. Często razem jeździliśmy na wakacje. Byli przed czterdziestką i świetnie się rozumieliśmy. Natomiast Aśka i Marcin byli po trzydziestce, znaliśmy się od roku, a poznaliśmy się właśnie na wakacjach w Hiszpanii. Też byli to ludzie pełni humoru, sympatyczni a jednocześnie nad wyraz wykształceni.
Joanna była nauczycielką języka japońskiego i wykładała na jakimś uniwersytecie. Marcin miał tytuł doktora, był zastępcą ordynatora urologii w miejskim szpitalu, co jak na jego młody wiek świadczyło o wysokich kwalifikacjach.

Tak właśnie o nich rozmyślałem, gdy do pokoju weszła Monika. O, nie, przepraszam. Piękna Monika z pięknym, wypchanym pieluchami tyłeczkiem.

- Nakryłam do stołu, wszystko gotowe. Szarlotka chyba się udała.

- świetnie, jesteś wspaniałą żoną. - Pochwaliłem ją.

- Pawełku, mogę prosić o coś? - spytała z filuterną miną.

- Oczywiście! Twoja prośba jest dla mnie rozkazem. - Starałem się być miły.

- Mogłabym chodzić tylko w jednej pieluszce? Te pampersy są strasznie grube i niewygodne - Chwyciła się ręką za tyłek.

- Moniko! - Przybrałem wyrazisty ton głosu - Jak wiesz zlałaś się na podłogę kiedy wymierzałem ci karę, prawda?

Opuściła oczy.

- Prawda czy nie?! - Podniosłem głos.

- Tak... - po cichu odpowiedziała.

- Odpowiadaj głośno i całym zdaniem, dobrze? - Uderzyłem ręką o blat stołu udając gniew. Aż podskoczyła ze strachu.

- Tak, mężu! Zmoczyłam podłogę podczas kary! - zawołała głośno. Widać było, że czuje respekt. O to właśnie chodziło. Można żonę kochać i rozpieszczać, ale kobieta powinna mieć jakiś respekt przed mężem, prawda?

- Kto tak postępuje twoim zdaniem? Czy normalna kobieta sika pod siebie na podłogę?

- Nie! Przepraszam, popełniłam błąd! - wykrzyknęła.

- To nie był błąd, kochanie! Ty po prostu jesteś zwykłą siurajdą! Jaką mam gwarancję, że przy naszych znajomych sytuacja się nie powtórzy i nie zlejesz fotela albo podłogi?!

- Nie zrobię, przysięgam! - Zawołała z nadzieją w głosie.

- Twoje przysięgi są nic nie warte. Dlatego, aby oszczędzić sobie wstydu, musisz mieć pieluchy! Czy to jasne?

Pokiwała bez przekonania głową.

- Nie słyszę? - wstałem i podszedłem do niej. Zamrugała nerwowo, pewnie pomyślała, że zaraz ją  trzepnę.

- Muszę mieć pieluchy! - krzyknęła. Pokiwałem z zadowoleniem głową.

- To żeby już wszystko było jasne, powiedz jeszcze Monisiu kim jesteś?

- Kobietą? - Zatrzepotała rzęsami.

- Owszem, to też. Ale jesteś zwykłą, wstrętną bezwstydną siurajdą lejącą na podłogę, prawda? Powtórz!

- Jestem wstrętna siurajdą! - krzyknęła.

- Właśnie! I nie musisz krzyczeć. - Poklepałem ją po tyłeczku.

- No sama widzisz! Siurajdy tak mają - Zaśmiałem się z pieluch pod sukienką. Nagle usłyszeliśmy dzwonek przy drzwiach.

- Idziemy otworzyć! - zawołałem z entuzjazmem.
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: pawelek »

Odcinek 5
------------------
Powinniście wiedzieć, że lubię ABDL, ale uwielbiam też, gdy kobieta siusia do majtek. Tak po prostu. Stąd, gdy Monisia zesikała podłogę, niezwykle się ucieszyłem! To doskonały pretekst do wielu zabaw, kar czy upokorzeń mojej ukochanej żonki. Sama myśl, że nasi znajomi przyjaciele mogliby zauważyć, że Monia ma zapiętą pieluchę sprawiała, że czułem się podniecony do granic.

Zastanawiałem się, czy ktokolwiek jakoś zareaguje, coś powie, czy tylko będą się jej podejrzliwie przyglądać.
Bo to, że wystający tyłek Moniki i jej nieco szeroki chód był zauważalny, to akurat nie ulegało wątpliwości.

Cała czwórka przyszła jednocześnie. Po wspólnym przywitaniu i wymianie uprzejmości typu "Jak miło was widzieć", usiedliśmy w salonie.

Anka ubrana była w białe, obcisłe spodnie i czarną bluzeczkę, co przy jej krótkich, kruczoczarnych włosach znakomicie się komponowało. Za to Aśka, która miała długie, jasne i proste włosy upięte tym razem w kok, miała na sobie równie króciutką sukienkę, co moja żona.
Była niższa, ale uda i tyłek również miała bardzo kształtne. Przez chwilę przeszło mi przez myśl, jakiż to kolor majtek może ukrywać Joanna pod swoją kwiecistą i kusą kiecką.

Moja żona zachowywała się nieco sztucznie. Pewnie miała świadomość, że pomimo moich zapewnień o niewidoczności, ktoś może wypatrzeć pampersa.
Faceci usiedli na sofie, Asia z Anią na fotelach. Monika również chciała usiąść, ale grzecznie poprosiłem, aby poszła wstawić wodę na kawę oraz położyła na talerzu ciasto przyniesione przez gości.

Muszę wam napisać, że nie spodziewałem się, iż tak szybko poczuję mrowienie w żołądku. O ile dziewczyny i Przemek zachowywali się całkiem normalnie, to zauważyłem od razu, że Marcin nie może oczu oderwać od pośladków i nóg Monisi.

Zacząłem się zastanawiać, czy patrzy na nią ze względu na zgrabne nogi czy od razu dostrzegł nienaturalny wygląd jej tyłeczka.

- Monisiu, dosyp cukru do cukiernicy - Poprosiłem, by po chwili upuścić łyżeczkę. - Oj, kochanie, bądź tak miła i przynieś czystą. - Prowokowałem sytuacje, aby moja żona jak najczęściej wstawała i paradowała między aneksem kuchennym znajdującym się w naszym zasięgu wzroku a sofą i stołem w salonie.

Marcin wręcz świdrował wzrokiem tyłek mojej żony. Zauważyłem też, że i Asia zaczęła za nią co chwila wodzić wzrokiem. Paseczki na pieluszkach prześwitywały nieco przez sukienkę w zależności od położenia Monisiowych bioder.
Nikt jednak nic nie powiedział. śmialiśmy się, rozmawialiśmy o głupotach, trochę o polityce i pracy. Ogólnie do kolacji czas upłynął bardzo przyjemnie.

W pewnym momencie, gdy poszedłem dolać sobie wody do herbaty, podeszła Monika.

- Słuchaj, chce mi się siusiu, czy mogłabym pójść do toalety? - zapytała po cichu podczas mycia talerzyków.

- Chyba żartujesz? - zapytałem ironicznie, niczym pies z reklamy sztucznej szczęki.

- Ale ja już ledwo wytrzymuję! - Pisnęła.

- Wytrzymasz jakoś, myślę, że dłużej jak do północy nie będą siedzieć. - Z powagą w głosie oświadczyłem, chociaż miałem niezły ubaw. Była dopiero siódma, kto by wytrzymał tyle godzin? Miałem po prostu nadzieję, że Monia zapełni pieluchy.

- Do północy?! Przecież nie wytrzymam tak długo, zlituj się!

- Mam nadzieję, że jednak ci się uda, skarbie! - Dyskretnie podrapałem ją między nogami, wyczuwając pod rajstopami cudowne zgrubienie.

Monika wspólnie z dziewczynami nakryły do kolacji. Wiecie, garmażer, śledzik, zakąski, oliwki, wędlinka, jak to na przyjęciu urodzinowym..

- Kto co pije, panie i panowie? - Zapytałem z szelmowskim uśmiechu, zacierając dłonie i otwierając barek.

- A co możemy? - zapytał Przemek.

- Czego dusza zapragnie! Jest whisky, piwo, szampan. Dla pań może wi... wino? - Pokazałem butelkę, którą wyciągnąłem z barku i zastygłem w bezruchu. Bo Monika, która w tym czasie szukała pilota od wieży w dolnej szufladzie regału, tak się nachyliła, że jej kusa sukienka podniosła się na jej okrągłych biodrach i moim oczom ukazało się jej pół tyłka z wyraźnym kształtem pieluchy wystającej spod białych majteczek. Przemo tez patrzał, bo skierowałem na niego wzrok.

- Monika! - krzyknąłem. Wyprostowała się szybko przestraszona i odruchowo obciągnęła sukienkę.

- Tak?!

- Pytałem co pijesz? Winko, piwko?

- Ja dziękuję, boli mnie głowa.

- Mowy nie ma, to twoje urodziny, proponuję piwko! - zawołałem z triumfem w głosie. Spojrzałem na Przema, który miał minę jakby ducha zobaczył. Ale zapewne to nie duch, lecz odznaczające się pod rajstopami Moniki pieluchy, które dostrzegł, gdy sięgała pilota.

- Poprosimy whisky z colą! - zaproponowały Ania z Asią.

- A wy, panowie?

- A może piwo? - zapytał Marcin.

- Ja whisky z lodem poproszę - podniósł rękę Przemek.

- Nie ma sprawy, ja sobie też whisky wypiję.

- Siadajmy wszyscy, rozleję alkohol. - powiedziałem i rozłożyłem szklanki.

Usiedliśmy. Wszystkie trzy dziewczyny usiadły na sofie. Marcin z Przemkiem siedzieli naprzeciwko pań we fotelach, a ja na szczycie, między nimi.
Jednak chciałem mieć Monikę naprzeciwko, aby podziwiać jej wdzięki, więc przystawiłem sobie fotel obok Przema.

Siedzieliśmy i rozmawialiśmy, atmosfera z każdą chwilą stawała się luźniejsza. No, może Monia nie do końca była szczęśliwa, obserwowałem ją i zdawałem sobie sprawę, że jest nieco sztywna.
Siedziała zresztą oparta o sofę i mocno ściskała nogi. Piwo, które piła i pełen pęcherz musiały robić swoje.

Zapewne też zdawała sobie sprawę, że dokładnie naprzeciwko niej siedzi trzech facetów i każde nierozważne rozchylenie ud spowoduje wzrost naszego ciśnienia.

Zresztą miałem takie widoki przed oczyma, iż trudno mi było się skupić na czymś innym. O ile Monika się nie ruszała zanadto, o tyle Asia często przekładała nogę na nogę, co przy jej kusej sukience, przyspieszało bicie mego serca.

W pewnym momencie, gdy Marcin wyszedł do toalety, Joanna oparła się plecami o sofę, spojrzała na mnie w dziwny sposób i nieco rozchyliła uda.
Zbaraniałem.
To był moment, w którym facet nie wie, czy patrzeć kobiecie w oczy, czy zejść wzrokiem dużo niżej. W mojej głowie pojawiła się natychmiastowa myśl: to jest prowokacja ze strony Asi.
kamilka
Posty: 227
Rejestracja: 27 września 2017, 14:10 - śr

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: kamilka »

ja nie lubię tego opowiadania bo jest za długie a ja nie lubię czytać takich długich  :P
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: pawelek »

Kamilka a co Ci kiedyś pisałem? Nie czytaj tych opowiadań bo Cię to nie interesuje. Tak samo jest ze wszystkimi filmikami na forum. A ja wszystko widzę na forum! Jak zobaczę że oglądałaś jakiś filmik z forum to od razu zgłaszam do administratora i będziesz miała karę.
A tak nawiasem mówiąc to zapomniałem wkleić kolejny odcinek, co niniejszym zaraz uczynię ☺
Może ktoś skomentuje czy się podoba? Było by miło.
kamilka
Posty: 227
Rejestracja: 27 września 2017, 14:10 - śr

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: kamilka »

Nie oglądam folmików na forum!  :-[  przecież obiecałam i nie lubię oglądać. A opowiadanie tylko zajrzałam.
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: pawelek »

Odcinek 6
----------------
Moim oczom ukazały się białe, koronkowe majteczki, które Asia prowokacyjnie postanowiła mi pokazać.

Uśmiechnęła się delikatnie, rozchyliła uda jeszcze mocniej i szybko założyła nogę na nogę. Poczułem skurcz żołądka i odwzajemniłem uśmiech. Nie miałem pojęcia co o tym sądzić. Ale widok był nieziemski.

Tymczasem z toalety wrócił jej mąż, Marcin. Chyba już był nieco wstawiony, bo zatoczył się i zahaczył o fotel na którym siedziałem.

- Oj, wybacz! - Chwycił mnie za ramię i usiadł.

- Spokojnie, to tylko whisky! - zaśmiałem się a wszyscy zachichotali rozbawieni. Anka zaproponowała toast dla jubilatki, wstaliśmy więc i odśpiewaliśmy tradycyjne "sto lat".

Pokazałem Monice oczami, że ma opróżnić szklankę piwa do dna. Skrzywiła się, ale posłuchała.
Gdy tylko wypiła zaczęła przebierać nogami i szybko usiadła.

Zaczęliśmy rozmawiać, faceci między sobą, dziewczyny ze sobą. Obserwowałem Monikę, zachowywała się nienaturalnie. Wierciła, wstawała, siadała, w końcu zauważyłem łzy w jej oczach.
Zrozumiałem, że dłużej nie wytrzyma.

Anka coś opowiadała, Asia potakiwała, my się śmialiśmy, a Monika zamknęła oczy i zmarszczyła brwi. Po chwili spojrzała na mnie i z nieznanym mi grymasem na twarzy zastygła w nieruchomej pozie.

Bez cienia wątpliwości zrozumiałem, że Monika bezwstydnie leje w pieluchę. Czułem się niesamowicie podniecony.
Moja żona uniosła nieco biodra, pewnie czuła, że wypełniła pampersa ogromną ilością moczu. Po chwili oparła się i zarumieniła.
Nikt pewnie tego nie zauważył, ale ja byłem świadkiem wspaniałej chwili. Moja żona pierwszy raz, pośród tylu ludzi, zesikała się pod siebie. Aż zacząłem żałować, że kazałem jej ubrać pampersy.

Tymczasem poprosiłem ją, aby przyniosła z kuchni świeże pieczywo. Miałem w tym swój cel, chciałem ją upokorzyć.
Niechętnie wstała i obciągnęła sukienkę. Gdy szła do kuchni lekko chwiejnym krokiem, z wyraźnie ściśniętymi udami, wszyscy jak jeden mąż spojrzeli na jej wypiętą pupę. Napęczniała pielucha opinała się i poruszała pod sukienką niczym tancerka na krągłych biodrach Moniczki. Przerwałem krępującą ciszę kolejnym toastem, tym razem za zdrowie wspaniałych gości.

Gdy wróciła nalałem jej do pełna kolejną porcję schłodzonego piwa i podałem szklankę, dając znać, aby wypiła duszkiem całą zawartość.
Skrzywiła się, ale gdy zobaczyła moje groźne spojrzenie, chwyciła szklankę i wypiła całość. Minę miała nietęgą. Nalałem jej kolejną porcję piwa i postawiłem szklankę na stół.

Ogólnie wszyscy mieliśmy już nieźle w czubie. Jednak, co najważniejsze, wszystko było pod kontrolą.
Przemo zaproponował abyśmy wyszli na balkon. Zostawiliśmy panie na sofie.
Zapaliliśmy Marlboro. Po chwili ciszy, Przemek chrząknął, zaśmiał się nieco sztucznie i zapytał:

- Słuchaj, Paweł, mogę o coś spytać?

- Jasne! śmiało, Przemuś! - Klepnąłem go po ramieniu. Procenty wyraźnie dawały o sobie znać.

- Jeśli nie chcesz o tym mówić... - Zatrzymał się w pół słowa.

- No gadaj! - Zaśmiałem się. Czułem, że chce zapytać o Monikę i nie pomyliłem się.

- Głupio trochę pytać, ale wiesz... Trudno nie zauważyć... Czy... - zaczął się jąkać.
Zaciągnął się papierosem i w końcu wydusił z siebie.

- Czy Monia ma pod spódniczką coś... Jakby, no wiesz... To pampers?!

Marcin w tym momencie zachichotał. - No, też coś zauważyłem - Pokiwał głową. Obaj spojrzeli na mnie z ciekawością co odpowiem.
Nie miałem zamiaru niczego ukrywać. W końcu niech ma siurajda nauczkę!

- Ach, zauważyliście? - Udałem nieco zażenowanego. - No tak, niestety. Moja żona nosi pampersy. - Z udawanym smutkiem pokiwałem głową.

Po krótkiej chwili konsternacji, Marcin zapytał:

- Co się dzieje? Jakieś kłopoty urologiczne?

No tak, mogłem się spodziewać takiego toku rozumowania mojego młodszego kumpla, pana ordynatora urologii.

- Owszem. Monika posikuje. To tu, to tam... Wiecie, poradziłem jej, żeby założyła w końcu pieluchę. Nie chciałem, żeby dzisiaj, przy was... Sami rozumiecie.

- Moczy się! To niedobrze... Taka młoda babka... - Pokręcił z troską w głosie Marcin.

- Ale za to ponętnie wygląda - zachichotał Przemo.

- Tak? - udałem zdziwionego.

- żartowałem. To dosyć przykra sprawa... A zdarzyło się jej wcześniej... No wiesz, posiusiać?

- No przecież mówię! Ostatnio w kościele. Całą posadzkę zalała! - Skłamałem. Ubaw miałem po pachy.

- O cholera! Co na to proboszcz? - zapytał Marcin i wszyscy parsknęliśmy śmiechem.

- Gdzie jeszcze? - dopytywał Przemo. Zaczynało do mnie docierać, że mój przyjaciel jest nieźle najarany moczeniem Moniki. Czyżby był miłośnikiem panty pissingu?

- Raz zasikała mi siedzenie w aucie, ostatnio w markecie zmoczyła spodnie... - Kłamałem jak z nut. Przemo aż się ślinił, sprawiał wrażenie, że za chwilę pójdzie do toalety pobawić się swoim ptaszkiem.

- Co to za śmiechy? - Na balkon zajrzała Ania, żona Przema.
Miała w ręce kieliszek wina i kołysała biodrami w rytm głośnej muzyki. Dziewczyny włączyły kanał muzyczny w telewizji prawie na cały regulator.

Zostawiłem ich na balkonie i wszedłem do środka. Monia miała mętny wzrok. Wypiła trzy duże piwa, jak na nią był to rekord świata. Prawie przysypiała, aż bałem się pomyśleć ile nalała do pieluch.

Anka tańczyła z poduszką. Gdy mnie zobaczyła odrzuciła poduchę na sofę i wyciągnęła ręce. Nie odmówiłem. Poczułem jej wydatne piersi na mojej klatce piersiowej. Niestety, nic więcej nie poczułem, bo do salonu weszła reszta moich przyjaciół.

- Tańczymy? - Zaśmiał się Przemo i zaczął wymachiwać rękoma jakieś esy floresy, udając, że tańczy. Pociągnął Monikę za ręce.

- Chodź! Co taka smutna się zrobiłaś? Zatańczmy! - Przyciemnił światło w salonie, chwycił moją żonę w pół i zaczął nią obracać. Monika zrobiła wielkie oczy, chyba nie spodziewała się, że ktoś tak nagle wyciągnie ją ze sofy.

Spódniczka wyraźnie jej się podniosła. Chciała ją obciągnąć, ale Przemo trzymał jej ręce, więc nie miała takiej możliwości.
Anka zaczęła tańczyć z Marcinem, a ja usiadłem i obserwowałem jej pupę. Z pod sukienki i białych rajstop wystawał całkiem pokaźny pakunek. Gdy ruszała nogami, pielucha pod majteczkami poruszała się w rytm zespołu Boney M.

Pewnie ślina zaczęłaby mi kapać z ust na ten widok, gdyby na fotelu, naprzeciwko mnie, nie usiadła Asia.
Zwinnym ruchem podciągnęła prowokacyjnie sukienkę i zakładając nogę na nogę pokazała mi swój prawie cały pośladek. Półmrok w pokoju, muzyka oraz nasz "alkoholowy" nastrój - to wszystko sprawiało, że mogło się jeszcze wiele wydarzyć.
I wydarzyło.
Pawi150
Posty: 12
Rejestracja: 29 września 2017, 15:47 - pt

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: Pawi150 »

Więcej <3!
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Żoneczka - niezwykła historia BDSM z domieszką Panty Pissing oraz ABDL.

Post autor: pawelek »

[quote author=Pawi150 link=topic=71.msg854#msg854 date=1506900464]
Więcej <3!
[/quote]

Się drukuje. Cierpliwości i dzięki za komentarz. Krótki ale jakże budujący 😀
ODPOWIEDZ