Gdzie istnieje granica?
: 24 września 2017, 19:28 - ndz
Zapewne dzielimy się w swoich mokrych upodobaniach. Jedni wolą być biernymi obserwatorami, oglądają "mokre filmiki" w sieci, czytają opowiadania o siusiających dziewczynach, wizualizują sobie sceny związane z oddawaniem moczu przez dziewczyny.
Inni z kolei fantazjują jakby to było samemu zmoczyć spodnie na oczach kobiety lub wielu kobiet. Dla wielu jest to wręcz częsta próba. Znajdują się w rożnych sytuacjach i zaczynają się zastanawiać "a gdybym teraz to zrobił"?
Zatytułowanem wątek: gdzie istnieje granica bo ciekawi mnie czy dla was taka istnieje?
Czy jest jakieś miejsce, że pomimo sprzyjających okoliczności mielibyśmy opór aby zmoczyć się gdzieś publicznie?
Czy gdybyście mieli pewność, że wszystko pójdzie gładko i przyjemnie, to jednak w zależności od sytuacji czy miejsca powiedzielibyście "Stop! Nie rób z siebie wariata"?
Ja na przykład mam tak, że jak robię spacery po mieście w pieluszkach to czesto prowokuję sytuacje aby zostać zauważonym, ale jest jedna rzecz, której bym nie przemógł. To inny facet!
Jak tylko widzę, że gdzieś mogę być przyuważony przez faceta to rezygnuję momentalnie. Nie wiem dlaczego tak jest ale mężczyzn się wstydzę!
Mogłoby na przykład siedzieć w poczekalni u lekarza z pięć fajnych dziewczyn i byłoby świetnie wejść i "się pokazać" w pieluszkach, ale wystarczyłoby aby wśród nich siedział jeden chłopak i momentalnie robię odwrót!
To jest właśnie dla mnie ta granica, której bym nie przekroczył.
A jak to jest was wygląda, drodzy siusiacze?
Inni z kolei fantazjują jakby to było samemu zmoczyć spodnie na oczach kobiety lub wielu kobiet. Dla wielu jest to wręcz częsta próba. Znajdują się w rożnych sytuacjach i zaczynają się zastanawiać "a gdybym teraz to zrobił"?
Zatytułowanem wątek: gdzie istnieje granica bo ciekawi mnie czy dla was taka istnieje?
Czy jest jakieś miejsce, że pomimo sprzyjających okoliczności mielibyśmy opór aby zmoczyć się gdzieś publicznie?
Czy gdybyście mieli pewność, że wszystko pójdzie gładko i przyjemnie, to jednak w zależności od sytuacji czy miejsca powiedzielibyście "Stop! Nie rób z siebie wariata"?
Ja na przykład mam tak, że jak robię spacery po mieście w pieluszkach to czesto prowokuję sytuacje aby zostać zauważonym, ale jest jedna rzecz, której bym nie przemógł. To inny facet!
Jak tylko widzę, że gdzieś mogę być przyuważony przez faceta to rezygnuję momentalnie. Nie wiem dlaczego tak jest ale mężczyzn się wstydzę!
Mogłoby na przykład siedzieć w poczekalni u lekarza z pięć fajnych dziewczyn i byłoby świetnie wejść i "się pokazać" w pieluszkach, ale wystarczyłoby aby wśród nich siedział jeden chłopak i momentalnie robię odwrót!
To jest właśnie dla mnie ta granica, której bym nie przekroczył.
A jak to jest was wygląda, drodzy siusiacze?