Mokra Zabawa

Ogólnie, to bardzo lubię omorashi (panty passing w swoim oryginalnym nazewnictwie), lubię DL, (w ab jara mnie tylko przebieranie pieluszek i robienie w pieluszki, całe odgrywanie malucha, oglądanie bajek, zabawa klockami to nie dla mnie) i jest jeszcze coś cudownego; panty poop to robienie kupy w majtki, spodnie, łóżko itd. Bardzo lubię kiedy dziewczyna wciska twardą ciepłą kupę prosto majtki, która jej się w nich zgniata i formuje wielkie odkształcenie na pusie. Czy tylko mnie to tu jara? Od razu mówię że nie lubię scatu, smarowania, jedzenia, picia moczu i kału, lubię samą czystą formę zrobienia w majtki.

Jeśli chodzi o #2 to zupełnie nie mohe klimaty.

Mam tak samo jak oni-chan, ale wole najbardziej pieluszki ;p

Totalnie nie bawią mnie klimaty około kupowe.
Nigdy nie myślałem żeby spróbować i nigdy nie próbowałem.
Chociaż raz jeden było blisko, kiedy moja partnerka podczas stosunku popuściła nieco kupy, na szczęście miała majtki, których nie zdążyłem z niej zdjąć.

Ja lubię bardzo lubię jest to dla mnie większe podniecenie jak piss.

no taka zabawa wymaga większych już przygotowań, bo i ubranko czy same majtki zazwyczaj nadaje się tylko do wyrzucenia, pozostaje pewien aromat no i samej kupki w ciągu doby będzie mniej niż moczu

Szanuję Wasze zamiłowanie do tego dosyć specyficznego upodobania. Osobiście raz jeden jedyny spróbowałem jak to jest być obsranym niemowlakiem.
Więcej już nie chcę. A fuj!

Ja bardzo lubię i chętnie poznam jakąś dziewczynę, która to lubi

Bardzo lubię, Pantypoop jest dla mnie jeszcze bardziej podniecający od panty pissu. I mam podobnie jak oni-chan - nie kręcą mnie zabawy scatem, smarowanie, jedzenie itp, kręci mnie sama czynność robienia w majtki i chodzenia z nią, siadania na niej, rozgniatania w ubraniu. Zwykle kończy sie to masturbacją lub seksem z partnerką, która się zesrała. Cudowne uczucie