W pieluszce na cmentarz
: 31 października 2017, 20:09 - wt
Jutro Wszystkich świętych, tradycyjne odwiedzanie grobów najbliższych.
W moim przypadku jutro będę cały dzień pracował, ale w poprzednich latach gdy szedłem z rodzinką odwiedzać groby bliskich to zawsze ubierałem pampersa.
Wiadomo jak to jest, tłumy ludzi, zimno, na pęcherz ciśnie a z toy-toy'ami różnie bywa.
Albo ich nie ma albo stoją kolejki chętnych albo nie wszyscy lubią korzystać z tego śmierdzącego wynalazku.
Jak sobie radzicie w ten dzień? Zdarzyło Wam się posiusiać? Może jakieś krzaczki, drzewo w ustronnym miejscu?
Jak pisałem, w moim przypadku zawsze ratowała mnie pielucha. Jak przycisnęło to nie szukałem toy-toya tylko siusiu do pieluszki. ☺
W moim przypadku jutro będę cały dzień pracował, ale w poprzednich latach gdy szedłem z rodzinką odwiedzać groby bliskich to zawsze ubierałem pampersa.
Wiadomo jak to jest, tłumy ludzi, zimno, na pęcherz ciśnie a z toy-toy'ami różnie bywa.
Albo ich nie ma albo stoją kolejki chętnych albo nie wszyscy lubią korzystać z tego śmierdzącego wynalazku.
Jak sobie radzicie w ten dzień? Zdarzyło Wam się posiusiać? Może jakieś krzaczki, drzewo w ustronnym miejscu?
Jak pisałem, w moim przypadku zawsze ratowała mnie pielucha. Jak przycisnęło to nie szukałem toy-toya tylko siusiu do pieluszki. ☺