Kąpiel w ubraniu

Mokrawa
Posty: 105
Rejestracja: 11 maja 2021, 16:22 - wt
Lokalizacja: Polska

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Mokrawa »

Witam koleżankę "po fachu" :)

W kwestii doboru ciuchów mam podobne, ale nieco inne zdanie. Używam głównie ciuchów do chodzenia po domu lub starych, które nadają się już tylko do zabaw. Z butami mam podobnie. Aczkolwiek z siusiu i kąpielą nie ma akurat większych problemów dla ubrań - wypierze się, wyschną i nie ma śladu. Gorzej z moimi innymi fetyszami. Również do zabaw poza domem preferuję tylko lato. Mam w swojej szafie kilka ciuchów, które są już tak zniszczone, że jedynie nadawałyby się na śmietnik, albo za małych, ale służą mi do zabaw.

Jeśli chodzi o jakieś vinted/olx to osobiście podziwiam dziewczyny, którym się chce w to bawić, zwłaszcza z bardzo tanimi rzeczami, które wystawiają za np. 5zł.

Uważam, że ta kombinacja fetyszy powinna być obowiązkowa. Pierw się zsiusiać, a potem porządnie wymoczyć w kąpieli! Też ją kocham :)

O tak, bardzo przyjemne uczucie pochodzić sobie rano w samych skarpetkach po rosie! Ewentualnie poskakać po kałużach - aż się dzieciństwo przypomina!

Co do ostatniego akapitu to zaintrygowałaś mnie ;) Kręcą mnie różne nietypowe zabawy w ubraniach. Muszę spróbować tego z balonikiem. Masz jeszcze jakieś inne ciekawe pomysły na zabawy? Moczenie tylko jednej rzeczy i czekanie aż wyschnie również brzmi fajnie. :D
henryk5604
Posty: 47
Rejestracja: 04 kwietnia 2019, 22:48 - czw

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: henryk5604 »

Tak, fajnie poskakać po kałużach, w jasnych dżinsach, trampkach, sikanie + prysznic lub wanna też często robię.
Po mokrej trawie w tenisówkach albo w samych skarpetach.
Agnieszka
Posty: 40
Rejestracja: 02 grudnia 2021, 09:29 - czw

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Agnieszka »

Mokrawa pisze: 03 grudnia 2021, 02:45 - pt Witam koleżankę "po fachu" :)

W kwestii doboru ciuchów mam podobne, ale nieco inne zdanie. Używam głównie ciuchów do chodzenia po domu lub starych, które nadają się już tylko do zabaw. Z butami mam podobnie. Aczkolwiek z siusiu i kąpielą nie ma akurat większych problemów dla ubrań - wypierze się, wyschną i nie ma śladu. Gorzej z moimi innymi fetyszami. Również do zabaw poza domem preferuję tylko lato. Mam w swojej szafie kilka ciuchów, które są już tak zniszczone, że jedynie nadawałyby się na śmietnik, albo za małych, ale służą mi do zabaw.
Również witam choć zrobiłam też to w wątku powitalnym. ;)
Ja jednak w kwestii sikania zostaję przy ubraniach które są już tylko do tego. ;) W dodatku po sikaniu choćby latem i tak mimo wzięcia prysznica lub kąpieli w tym ubraniu i tak ze względów higienicznych trzeba się przebrać a ja latem lubię osuszyć odzież na sobie. ;) Napisałaś o innych fetyszach ale tematu nie rozwinęłaś. ;) Chyba, że nie chcesz. ;) Co do zniszczonych ubrań to niszczysz je całkowicie przed wyrzuceniem? Np. rozrywasz? Zwłaszcza w za małych byłoby to łatwe do zrobienia. W końcu po wielu takich kąpielach ubrania muszą się poddać. Ja gdy już są mocno zniszczone niszczę je całkowicie i dopiero wyrzucam. Najczęściej drę na sobie po prostu po kompletnym zamoczeniu. ;) W zeszłym roku tak paru rzeczy się pozbyłam.
Mokrawa pisze: 03 grudnia 2021, 02:45 - pt Jeśli chodzi o jakieś vinted/olx to osobiście podziwiam dziewczyny, którym się chce w to bawić, zwłaszcza z bardzo tanimi rzeczami, które wystawiają za np. 5zł.
Też tego nie rozumiem, ja nigdy nie sprzedawałam aż tak tanio najniższe oferty to było 20-30 zł a i tak się nie opłacało robić zdjęcia, wystawiać odpowiadać na pytania wysyłać itd. teraz już wszystko idzie do zabawy w wodzie. ;)
Mokrawa pisze: 03 grudnia 2021, 02:45 - pt Uważam, że ta kombinacja fetyszy powinna być obowiązkowa. Pierw się zsiusiać, a potem porządnie wymoczyć w kąpieli! Też ją kocham :)
Robię tak w ubraniach tylko do tego celu jednak najczęściej latem bo wtedy najszybciej wyschnie po wypraniu jednak w pozostałe pory roku raz w miesiącu co najmniej też obowiązkowo. :)
Mokrawa pisze: 03 grudnia 2021, 02:45 - pt O tak, bardzo przyjemne uczucie pochodzić sobie rano w samych skarpetkach po rosie! Ewentualnie poskakać po kałużach - aż się dzieciństwo przypomina!
Ja od dziecka jestem nauczona kapci i boso lub w skarpetkach mnie nikt nie zobaczy. Prawie cały rok jestem w skarpetkach i kapciach a latem w samych kapciach. ;) A że mam ich 4 półki to mam co zmieniać i swobodnie mogę się nimi bawić. ;)
Mokrawa pisze: 03 grudnia 2021, 02:45 - pt Co do ostatniego akapitu to zaintrygowałaś mnie ;) Kręcą mnie różne nietypowe zabawy w ubraniach. Muszę spróbować tego z balonikiem. Masz jeszcze jakieś inne ciekawe pomysły na zabawy? Moczenie tylko jednej rzeczy i czekanie aż wyschnie również brzmi fajnie. :D
Generalnie jest "hardkorowa" opcja czyli zabawa z olejem do smażenia. :) Polewanie się, kąpiel w oleju. Ale póki co to nie dla mnie i po takiej zabawie to już wszystko raczej do kosza bo totalnie zatłuszczone. Raczej zostanę tylko przy wodzie i siku. ;) Można też próbować innych płynów jak cola, oranżada. Albo rozrobić w wannie czekoladę z wodą i w tym kąpiel.
Zaczyna się zima więc można też eksperymentować ze śniegiem czy zamarzniętą kałużą lub jak ktoś ma to jakiś basenik itp. Pochodzić po śniegu choćby w kapciach/klapkach, wejść w lekko zamarzniętą wodę w kałuży czy baseniku aby lód pękł i wiadomo. ;) Ale to raczej nie dla mnie z racji, ze nie lubię zimna.

Może w przyszłości poopisuj dokładniej w czym się moczysz zarówno sikaniem jak i wodą, w jaki dokładnie sposób. itd. bo w temacie to dosyć krótkie opisy były. ;) Ja też zamierzam w tej kwestii udzielać się tu regularnie. ;)
Gdzieś w którymś wątku pisałaś jakie masz obuwie na zmoczenie i były tam też kapcie choć nie napisałaś jakie. Próbowałaś w nich w domu?

Może napiszesz też jak to się stało, że zaczęłaś się bawić w sikanie i kąpiele w ubraniach?
U mnie zaczęło się dzięki smingusowi dyngusowy. Lata temu co roku solidnie polewalam się woda z rówieśnikami co mi się szybko spodobało a później im byłam starsza tym było tego mniej aż ta tradycja zaginęła. Więc sama zaczęłam się polewać i tak trwa to do dziś. :)
Choć jak byłam mała to też potrafiłam moczyć jednak tylko wodą różne rzeczy starszej siostry jak zostawałam sama a ona wyjechała. Później wyschły w jej pokoju i chyba nikt się nie zorientował bo rodzice tam nie wchodzili pod jej nieobecność. ;)
Natalka <3
Posty: 94
Rejestracja: 08 sierpnia 2021, 23:29 - ndz

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Natalka <3 »

Hejka. Wczoraj wieczorem zaliczyłam kąpiel w ubraniu. Weszłam pod prysznic w jeansach z paskiem, bluzeczce i skarpetkach. Było super. Potem taka mokra podchodziłam po domu.

Czemu nie lubicie kąpać się w jeansach?
Agnieszka, nosisz do kąpieli jakieś dodatki typu pasek do jeansów czy coś?
Agnieszka
Posty: 40
Rejestracja: 02 grudnia 2021, 09:29 - czw

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Agnieszka »

Natalka <3 pisze: 04 grudnia 2021, 10:24 - sob Hejka. Wczoraj wieczorem zaliczyłam kąpiel w ubraniu. Weszłam pod prysznic w jeansach z paskiem, bluzeczce i skarpetkach. Było super. Potem taka mokra podchodziłam po domu.

Czemu nie lubicie kąpać się w jeansach?
Agnieszka, nosisz do kąpieli jakieś dodatki typu pasek do jeansów czy coś?
Nie tyle nie lubię co rzadko noszę jeansy po domu a głównie robię to w ubraniach domowych których mam kilka kompletów. Z reguły są to dresy/legginsy. Pasek mam przy jeansach i jak w nich biorę kąpiel to pasek oczywiście zostaje tak to żadnych dodatków nie używam.

Czemu poza skarpetkami nie założyłaś żadnego obuwia?
Natalka <3
Posty: 94
Rejestracja: 08 sierpnia 2021, 23:29 - ndz

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Natalka <3 »

A w jakich jeansach się kąpałaś? A miałaś jakieś skórzane rzeczy na sobie podczas kąpieli?
Agnieszka
Posty: 40
Rejestracja: 02 grudnia 2021, 09:29 - czw

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Agnieszka »

Natalka <3 pisze: 04 grudnia 2021, 13:16 - sob A w jakich jeansach się kąpałaś? A miałaś jakieś skórzane rzeczy na sobie podczas kąpieli?
Jedne to tradycyjne niebieskie Wranglery a drugie to dosyć obcisłe w wersji slim nie wiem jakiej firmy. Do tego czarny skórzany choć to raczej eko skóra pasek z ćwiekami.
Zawsze mam tylko skórzane kapcie.
W zeszłym roku rozprawiłam się z jednymi skórzanymi kapciami a w przyszłym roku zamierzam ostatecznie rozprawić się ze starą skórzaną ramoneską.
Natalka <3
Posty: 94
Rejestracja: 08 sierpnia 2021, 23:29 - ndz

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Natalka <3 »

Nie szkoda ci takich jeansów? Super
Jak zamierzasz się z nią rozprawić? I kiedy jakąś kąpiel planujesz?
Agnieszka
Posty: 40
Rejestracja: 02 grudnia 2021, 09:29 - czw

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Agnieszka »

Natalka <3 pisze: 04 grudnia 2021, 16:40 - sob Nie szkoda ci takich jeansów? Super
Jak zamierzasz się z nią rozprawić? I kiedy jakąś kąpiel planujesz?
To domowe jeansy, nic im wielkiego nie robi ta woda, po jednym dniu noszenia są takie jak były, gorzej pasek to znosi który powoli się zużywa ale mam go już ze 3 lata.
Pewnie tak jak ze skórzanymi kapciami które były już mocno zużyte i wiele razy moczone. W zeszłym roku latem potrzymałam je w misce wody parę minut po czym poszłam na ławeczkę pod blokiem na słońce i tak posiedziałam aż wyschną. Skóra nie lubi szybkiego schnięcia na słońcu i wtedy się kurczy a że trzymałam je na stopach to nie miała jak się kurczyć i całe popękały. Podobnie chcę zrobić z tą ramoneską którą już parę razy moczyłam i pewnie jeszcze kilka razy zmoczę przed przyszłym latem. Zamierzam ją zamoczyć a później wysuszyć się w niej na słońcu i zobaczę jaki będzie efekt. Jak przetrwa to ją podrę na sobie co nie będzie zbyt trudne bo jest dosyć opinająca. Miałam w ten weekend coś skombinować ale raczej pozostaje przyszły bo mam jutro co robić podobnie jak i dzisiaj miałam.
Natalka <3
Posty: 94
Rejestracja: 08 sierpnia 2021, 23:29 - ndz

Re: Kąpiel w ubraniu

Post autor: Natalka <3 »

A w czym planujesz to zrobić?
ODPOWIEDZ