Niezapomniane mecze które oglądaliśmy (najlepiej na stadionie)

Manowar

Niezapomniane mecze które oglądaliśmy (najlepiej na stadionie)

Post autor: Manowar »

Paweł zainspirował mnie tymi wspomnieniami z meczu Lecha z Aberdeen. Proponuję aby tu dzielić się takimi wrażeniami.
Zacznę oczywiście ja bo takich meczów już teochę było. Pierwszy to spotkanie, które było moją pierwszą w życiu wizytą na stadionie. To był wrzesień 1989 roku. Była środa i prosto ze szkoły gnsliśmy z kumplami na mecz. W ramach Pucharu Polski Stomil Olsztyn (III liga) podejmował... Lecha Poznań (I liga, późniejszy Mistrz Polski). Stomilowcy ulegli 1:3 po dogrywce, ale wcześniej napsuli faworytom sporo krwi. Szczególnie odczuł to Bogusław Pachelski, który nie potrafił pokonać Pawła Charbickiego z rzutu karnego.
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Niezapomniane mecze które oglądaliśmy (najlepiej na stadionie)

Post autor: pawelek »

I tak szczegółowo pamiętasz?  ☺ mój mecz, który najbardziej utkwił mi w pamięci przy Bułgarskiej to było spotkanie Lecha z Widzewem.
To był bodajże 1984 rok ☺
Padł rekord frekwencji a kibice siedzieli na drzewach, za linią boiska,  to był wtedy szok za dzieciaka zobaczyć coś takiego.
Według „Głosu Wielkopolskiego” na meczu z Widzewem było około 45 tysięcy ludzi - przy ówczesnej pojemności około 30 tysięcy - ligowy rekord na stadionie przy Bułgarskiej. 😨
Widzew, niestety, strzelił bramkę w 36 minucie i ostatecznie wygrał 1-0 ale w tamtym sezonie Kolejorz i tak zdobył majstra. To było za czasów Miłoszewicza i niezastąpionego Mirka Okońskiego.
Zresztą Mirka znałem za dzieciaka, mieszkał na osiedlu w bloku mojej ówczesnej dziewczyny ☺
Manowar

Odp: Niezapomniane mecze które oglądaliśmy (najlepiej na stadionie)

Post autor: Manowar »

Ach... 1984 - schyłek Wielkiego Widzewa ale wciąż grali Bolesta, Wójcicki, Wraga i oczywiście nieodżałowany Włodzimierz Smolarek. No nie miałem nigdy okazji zobaczyć ich na żywo - Stomil wtedy nawet nie marzył o grze w Ekstraklasie a ja byłem za młody aby jeździć do ÂŁodzi na mecze...
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Niezapomniane mecze które oglądaliśmy (najlepiej na stadionie)

Post autor: pawelek »

Całkiem możliwe,  że za trzy, cztery lata Widzew zapuka do Ekstraklasy.
Jednak co by nie patrzeć, kiedyś mecze miały inny, specyficzny klimat, nie było obecnej patologii, człowiek bez strachu mógł posiedzieć na stadionie, nacieszyć się atmosferą.
Teraz to nieosiągalne. Zresztą zmieniło się dosłownie wszystko, począwszy od samego futbolu,  kończąc na ludziach. Kibice inni, piłki z kosmosu, kasa nie z tej ziemi, technologia przekazu, słowem niby wszystko ku lepszemu, ale czy aby na pewno?

Jeszcze jeden mecz utkwił w mej pamięci, że względu na burzę,  która się rozpętała nad stadionem, tak waliło z niebios, że wszyscy mieliśmy pełne portki!
Szkoda, ze wtedy jeszcze nie nosiłem pieluch, oj przydałyby się ☺
Nie pamiętam roku, ale wtedy w 1 lidze grała jeszcze Stal Mielec bo z nią grał wtedy kolejorz.
Manowar

Odp: Niezapomniane mecze które oglądaliśmy (najlepiej na stadionie)

Post autor: Manowar »

Ja też pamiętam podobny mecz tylko u nas ulewa i burza skończyły się dosłownie 5 minut przed wyjściem piłkarzy. To było oberwanie chmury trwające może 20 minut - między zakończeniem rozgrzewki a kick- off. Wtedy jeszcze na naszym stadionie (jego nieformalna nazwa to Estadio da Gruz) wpuszczano także na trybunę odkrytą. Więc z kumplem byliśmy mokrzy do ostatniej nitki. Chwilę przed końcem nawałnicy udało nam się sforsować bramę i dostać na krytą.
Dodam tylko że to był mecz Stomil - Górnik Zabrze, wynik 0:0, a przed spotkaniem odbyło się pożegnanie Bogusława Oblewskiego, który tym meczem kończył karierę.


Ostatnio przesunięty w górę 04 października 2021, 17:49 - pn przez: Anonymous.
ODPOWIEDZ