Wizytacja

Opowiadania i historie nie do końca prawdziwe
Katika
Posty: 23
Rejestracja: 07 maja 2021, 12:19 - pt

Re: Wizytacja

Post autor: Katika »

@mb188 mail jest w moim profilu. Albo pisz ma priv.
GG 73552556
Katika
Posty: 23
Rejestracja: 07 maja 2021, 12:19 - pt

Re: Wizytacja

Post autor: Katika »

Napisałam dalszy ciąg. Mam nadzieję, że nie jest za ostro dla was :oops: Mocno dałam się ponieść fantazji :oops:

Wizytacja cz. 2

Przemowa "pana Piotra N... nowego członka zarządu" była raczej przewidywalna i banalna. Dobrze się składało bo trudno mi się było skupić na czymś innym niż sytuacja sprzed kilkunastu minut. Byłam tak zmieszana, rozemocjonowana i... no cóż, nie ma co ukrywać, że podniecona. Często fantazjowałam o tym, że nakryję kogoś na masturbacji, ale urzeczywistnienie tego było raczej nierealne. Aż tu nagle dziś się zdarzyło. Wiedziałam, że długo nie zapomnę tej chwili. Był zaskoczony, wystraszony ale tak napalony że już nie mógł się zatrzymać. Musiał skończyć...

Ach! Pohamowałam te myśli, bo czułam, że mam wilgotne uda i to wcale nie od moczu a przecież nie miałam na sobie majteczek.
Zrobiło mi się ich żal. Były takie ładne i od kompletu. Przecież można by je wyprać. Postanowiłam, ze wymknę się na parter i zabiorę je z kosza.

Tymczasem mowa Piotra dobiegała końca. Zapewnił nas, że będzie się starał przez najbliższe dni poznać każdego z nas choć trochę. Mówiąc to, omiótł wzrokiem nas wszystkich. Nasze oczy na chwilę się spotkały. Poczułam, ze się mimo woli rumienię. On też wyraźnie się zmieszał. Szybko spuściłam wzrok.

Reszta dnia w pracy była jak dziwny sen. Piotr poza tym jednym spojrzeniem na zebraniu, zupełnie nie zwracał na mnie uwagi.

Dotrwałam jakoś do końca. Nawet zostałam chwilę dłużej, bo chciałam zajrzeć do ubikacji i zabrać moje majtki bez obaw, że ktoś mnie na tym przyłapie.

W toalecie na parterze kałuża moich sików już przeschła ale wciąż była widoczna. Wspomnienie porannej sceny sprawiło, ze poczułam przyjemne mrowienie między nogami. Przez chwilę kusiło mnie, żeby zaspokoić się tutaj, ale przypomniałam sobie, że zaraz przyjdą panie sprzątające. Nie miałam ochoty być przyłapana akurat przez nie. Więc tylko ostrożnie uchyliłam kosz na śmieci, gdzie wcześniej wrzuciłam moją bieliznę. Był prawie pusty. Moich majtek tam nie było. Rajstopy też zniknęły.

Trudno. Spisałam je na straty. Widocznie w ciągu dnia ktoś wymienił worek w koszu.

Całą drogę starannie planowałam w myślach jak sobie sprawię dziś przyjemność. Byłam bardzo napalona, ale nie chciałam, żeby było to szybko. Najpierw zrobię sobie kąpiel, potem obejrzę kilka ulubionych filmików porno. Takich, które zawsze rozpalają mnie do czerwoności. Potem zacznę pieszczoty od sutków i będę schodzić w dół, aż dotrę do najwrażliwszego miejsca. Potem, gdy już będę bardzo podniecona, zabawię się wibratorem. O tak! Moja cipka pulsowała na samą myśl o takim wieczorze.

Ale po dotarciu do domu wszystkie plany wzięły w łeb, bo postanowiłam najpierw sprawdzić skrzynkę mailową i wśród spamu i reklam znalazłam tam taką oto wiadomość: "Przepraszam za to co zaszło rano. Wiem, że nie powinno mnie tam być i nie powinno to się zdarzyć"

Adres nadawcy nic mi nie mówił, ale musiała bym być głupia, żeby nie domyślić się kto jest autorem. Serce mi mocniej zabiło z emocji. Bez zastanowienia odpisałam: "Nie mam żalu. Nie przepraszaj. W końcu wszyscy to czasem robią. widocznie oboje znaleźliśmy się w punkcie z którego nie było już odwrotu"

Wysłałam i zaraz dopadł mnie stres. Czy to nie było zanadto flirciarskie. Trzeba było odpisać że nie szkodzi i żebyśmy o tym zapomnieli.

Odpowiedź nadeszła błyskawicznie: "Przyjedź do mnie. Jestem w mieszkaniu służbowym."

Serce waliło mi jak szalone. Najszybciej jak się dało wzięłam prysznic. Założyłam najładniejszą bieliznę, jaką miałam - białe półprzezroczyste majtki z koronkową falbanką i stanik z tej samej prześwitującej tkaniny. Wyglądało to zabójczo seksownie i bardzo niewinnie zarazem. Na to włożyłam cienką, zwiewną sukienkę ze sporym dekoltem. Była szara w różowe kropki i wyglądałam w niej bardzo dziewczęco. Włosy związałam. Na makijaż nie chciałam tracić czasu. Za to przewidująco spakowałam do torebki zapasowe majtki. Najwyżej się nie przydadzą.

Pojechałam taksówką. Całą drogę mocno ściskałam nogi, bo celowo się nie wysikałam przed wyjściem.

Kiedy otworzył mi drzwi, zaskoczył mnie jego wygląd. W zwykłej koszulce i jeansach wyglądał zupełnie inaczej niż w biurze. Był dużo młodszy ode mnie. Na mój widok zarumienił się mocno.
- Wyglądasz niesamowicie pięknie - powiedział trochę nieśmiało. Ja też byłam zmieszana. Nie miałam pojęcia jak się teraz zachować. Od czego zacząć rozmowę, skoro oficjalnie nawet się nie znamy.
Zaproponował coś do picia. Miał tylko mocne alkohole a ja nie chciałam się upić. Na szczęście w lodówce było piwo. Piliśmy je w milczeniu, uśmiechając się do siebie co jakiś czas. Mój pęcherz powodował już mocny dyskomfort więc mimo woli zaczęłam się trochę wiercić.
- Wszystko w porządku? - zapytał.
- Tak - odparłam - tylko chyba muszę wyjść do toalety.
Zarumieniliśmy się oboje i wymieniliśmy nieśmiałe uśmiechy. Zauważyłam, że ukradkiem poprawił spodnie w kroku. Nie dało się ukryć, że były bardziej wybrzuszone niż kilka minut temu.
W końcu to on zdobył się na odwagę.
- Słuchaj - powiedział cicho - to co się stało rano... To było tak, jakby moje fantazje stały się rzeczywistością. Dlatego tak... Dlatego moja reakcja była taka gwałtowna... Miałaś tak kiedyś? Zdarzyło ci się?
- Owszem. Miałam - szepnęłam - dziś rano...
Nastała cisza. Westchnął. Miałam spuszczone oczy i łatwo było mi zauważyć, że w jego spodniach jest już naprawdę ciasno.
- Muszę się wysikać - powiedziałam cicho - zaraz zleję się w majtki.
- Chciałbym znów to zobaczyć - szepnął - zrób to tutaj, pozwól mi patrzeć. To mnie kręci. Bardzo.
Też tego chciałam. Byłam już bardzo pełna. Pęcherz co chwilę boleśnie dopominał się opróżnienia.

Stanęłam przed nim i popuściłam ostrożnie ale potem z całych sił zacisnęłam mięśnie. Udało mi się powstrzymać ale z wielkim trudem. On aż jęknął gdy zobaczył jak krople kapią na podłogę.

Nagle poczułam, że tracę kontrolę. Chwyciłam się za krocze ale parcie było zbyt silne. Ja sikam - jęknęłam.
Starałam się powstrzymać ale czułam przy tym kłujący ból. On oddychał coraz głębiej. Rozpiął jeansy i wyciągnął kutasa. Był równie sztywny i twardy jak rano.
- Już nie mogę dłużej - wysapał - muszę sobie ulżyć. Marzę o tobie cały dzień. Jesteś taka seksowna. Idealna.
- Zrób to - jęknęłam - chcę na to patrzeć.

Poruszał ręką coraz szybciej. Wiedziałam, że długo nie wytrzyma. Ale właśnie tego chciałam.
- Nie dam już rady - szepnęłam - Sikam. Dłużej nie utrzymam.
Rozluźniłam się bardziej i mocz zaczął ze mnie płynąć gorącą mocną strugą. Bryzgał na podłogę i moczył mi stopy. To była ogromna ulga. Nie mogłam powstrzymać jęku. On też jęczał i stękał głośno. Nagle wziął głęboki wdech i znieruchomiał. Jego kutas wystrzelił prosto na moje mokre, obsikane nogi.

Wciąż jeszcze dochodził do siebie, półleżąc na kanapie, gdy uznałam, że kolej na mnie. Nie chciałam już dłużej zwlekać. Zdjęłam sukienkę mając pełną świadomość, że moje sutki niemal przebijają stanik a przez zmoczone majteczki prześwituje każdy szczegół cipki. Przyglądał mi się i delikatnie głaskał swoje jaja i kutasa. Czułam, że nabierze szybko sił i że to jeszcze nie koniec wieczoru.

Wsunęłam dłoń pomiędzy uda. Było tam mokro i ciepło, nie tylko od moczu. Moja łechtaczka była tak nabrzmiała i pobudzona jak nigdy. Pieściłam się coraz intensywniej. Zamknęłam oczy, gdy zbliżałam się do szczytu. Wtem nagle poczułam, że odrywam się od ziemi. Piotr podniósł mnie i położył na kanapie. Zdarł ze mnie mokre majtki i zanurkował twarzą między uda.

W pierwszej chwili zamarłam z zaskoczenia i wstydu. Przecież byłam tam nieświeża, cała zasikana. Ale po chwili musiałam się poddać, bo jego język zawładnął mną całkowicie. Wylizywał każdy mokry zakamarek, aż wreszcie skupił się na moim najczulszym miejscu. Wystarczyło kilka chwil, bym całkowicie straciła kontrolę i odleciała do gwiazd, krzycząc z rozkoszy.

Leżeliśmy obok siebie cudownie odprężeni i spełnieni. Delikatnie mnie przytulił i to było bardzo miłe. Poczułam się jakby był dla mnie kimś bliskim. Byle się tylko nie zakochać - pomyślałam - wydaje się idealny ale to nie moja liga. W dodatku to mój szef.


Będzie jeszcze trzecia część, czy tego chcecie czy nie :twisted: :twisted: :twisted:
Dajcie znać czy wam się podoba, albo co mogę ulepszyć. Chcę wiedzieć czy to czytacie i jakie wywiera wrażenie :oops:
GG 73552556
Awatar użytkownika
old_szmugglarz
Posty: 265
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: Wizytacja

Post autor: old_szmugglarz »

Wyśmienicie, nie mogę się doczekać na kolejną część😀
GG: 1324900
Mail: szmugglarz@gmail.com
Katika
Posty: 23
Rejestracja: 07 maja 2021, 12:19 - pt

Re: Wizytacja

Post autor: Katika »

WIZYTACJA cz 3 ostatnia

Nawet nie wiem kiedy zasnęłam przytulona do niego. Tyle się tego dnia działo w mojej głowie i nie tylko, że zmęczenie i rozluźnienie ukołysały mnie. Nie wiem ile spałam, ale chyba dłuższą chwilę. Przebudziłam się i przez moment nie wiedziałam gdzie jestem. Potem wszystko mi się przypomniało i zrobiło mi się gorąco ze wstydu. Co ja wyprawiam? To mój szef! Obcy facet! A ja robię przy nim takie rzeczy. Co we mnie wstąpiło? Zawsze lubiłam seks ale nie sądziłam, że zagustuję w takich perwersjach. Jednak nie mogłam udawać przed sobą samą obojętności. To była najbardziej podniecająca rzecz jak mi się zdarzyła kiedykolwiek a Piotr był dla mnie niesamowicie pociągający i bardzo mi się podobał. Szkoda, że to mój przełożony i trzeba będzie to skończyć na tym jednym razie.

A tak właściwie to gdzie on jest? Zasnęłam przy nim a teraz go tu nie ma. Znajdę go. Pożegnam się i wrócę do rzeczywistości. Poczułam też, że muszę znowu skorzystać z toalety.

Mieszkanie było spore. Zajrzałam do pokoju urządzonego jak biuro, do kuchni i małej sypialni, ale Piotra nigdzie nie było. Czyżby wyszedł?

Uchyliłam kolejne drzwi. Za nimi była większa sypialnia. Piotr tam był. Stał tyłem do drzwi, naprzeciwko dużego lustra i ściskał czubek swojwj pały. W drugiej ręce trzymał moje białe stringi od kompletu a na łóżku leżały zmięte rajstopy. A więc to on zabrał z kosza na śmieci dowody mojej wpadki. Oblał mnie rumieniec na ten widok. On zaczerwienił się nawet bardziej, gdy zauważył moje odbicie w lustrze.
- To nie... Ja tylko... - jąkał się - Wyrzuciłaś je...
Podeszłam do niego i położyłam mu dłoń na plecach. Potem zjechałam niżej, aż na zgrabny tyłek.
- Dam ci je na zawsze ale musisz mi powiedzieć co tu robisz - szepnęłam mu do ucha
Od razu się rozluźnił. Podchwycił mój ton
- Próbuję cię naśladować - wymruczał - Próbuję nie odlać się jak najdłużej.
Od razu poczułam podniecenie i ciekawość.
- I jak ci idzie? - zapytałam
- Coraz gorzej - szepnął trochę zawstydzony - Strasznie mnie ciśnie, aż boli. Nigdy w życiu mi się tak nie chciało
Siadłam na łóżku i zaczęłam bawić się sutkami. Jęknął cicho, gdy to zauważył. Nie musiałam długo czekać, aż zaczął mocniej stękać i sapać. Ściskanie nic nie dało. Z jego kutasa zaczął sączyć się mocz.
No dalej - zachęciłam go - ulżyj sobie. Chcę to zobaczyć.
Jego oddech przyspieszył. Strumień moczu był coraz obfitszy. Musiało mu się naprawdę bardzo chcieć. Sikał i sikał. Nie mogłam oderwać od niego oczu, zwłaszcza, że w niektórych rejonach lekko się powiększył.
- Jak było? - zapytałam - gdy skończył.
- Super - odpowiedział - niesamowite uczucie! Ta ulga i świadomość, że na mnie patrzysz. To mnie kręci...
Jego kutas był już sztywny.
- Chodź - powiedziałam władczo - należy nam się teraz gorący prysznic.
Poprowadził do łazienki. Wreszcie byliśmy nadzy. Widziałam, ze ten widok działa na niego tak samo jak na mnie. Weszliśmy razem pod ciepły strumień. Wtedy mój pęcherz gwałtownie przypomniał mi o swoim istnieniu. Zanim jednak zdążyłam się nad tym zastanowić, poczułam, że jego ręce obejmują mnie a usta dotykają moich ust. Całowaliśmy się namiętnie. Chciałam, żeby ta chwila trwała i trwała.
- Jesteś idealna - szepnął, gdy oderwał się od moich warg - cudowna! Nigdy już cię nie wypuszczę z rąk! Nigdy nie pozwolę ci zniknąć z mojego życia!
Tym razem to ja go pocałowałam. Odwzajemnił pocałunek. Jedną dłonią gładził moje plecy i tyłek a drugą wsunął między moje uda. Jego palce odnalazły mój najczulszy punkt. Byłam taka napalona! Każde jego dotknięcie powodowało dreszcze rozkoszy. Nie odrywając ust ud jego pięknych, pełnych warg, przysunęłam się jak najbliżej niego i rozluźniłam się. Sikałam pod siebie, prosto na jego dłoń i stopy. Kiedy to zauważył wydał z siebie głośny jęk podniecenia. Porwał mnie jak piórko, oparł o ścianę i nabił na swoją wyprężoną męskość. Jeszcze leciał ze mnie mocz, gdy zaczął mnie posuwać. Czułam, że długo nie wytrzyma, ale ja byłam tak rozbudzona i napalona, że prawie natychmiast poczułam się blisko szczytu. To nie był delikatny, czuły seks. Rżnął mnie tak, jakby chciał się we mnie zatracić. Nigdy wcześniej mężczyzna nie dał mi takiej rozkoszy. Jego pała niemal mnie rozrywała. Orgazm nadszedł gwałtownie i nie mogłam powstrzymać się od głośnych jęków i krzyków. Półprzytomna z rozkoszy poczułam jak dochodzi we mnie stękając i dygocąc.

Wykończeni tuliliśmy się pod ciepłymi strumieniami wody. Oboje jeszcze troszkę się wysikaliśmy i to było jak wspólny sekret, tajne porozumienie.

Potem leżeliśmy razem w łóżku, objęci. Odrzuciłam wszystkie obawy i wątpliwości. Chciałam tego mężczyzny, za wszelką cenę i wiedziałam, że on też mnie chce.


To już koniec. Ale już mam nowy temat i coś pewnie wrzucę w nadchodzącym tygodniu.
Założyłam sobie GG. Numer 73552556. Teraz będę miała czas wieczorami przez kilka dni i możemy poklikać. O posikaniu albo o wszystkim innym ;) Dziś jestem cały dzień dostępna.
GG 73552556
Manowar21
Posty: 6
Rejestracja: 05 czerwca 2021, 17:07 - sob

Re: Wizytacja

Post autor: Manowar21 »

Bardzo fajne te opowiadanko. Nie do końca mój gust, bo było "dużo siku, ale mało w majtki", ale czytało się świetnie.

Może w tym nowym będzie więcej tego, co "Manowar lubi najbardziej".

A jakie, jeśli można, są Twoje preferencje jeśli chodzi o mokre zabawy (tzn. o czym lubisz czyrać i pisać)?
Katika
Posty: 23
Rejestracja: 07 maja 2021, 12:19 - pt

Re: Wizytacja

Post autor: Katika »

Ja lubię każdą desperację i sytuacje utraty kontroli nad sobą. Wszystko co związane z toaletą oraz masturbację, najlepiej męską. Choć kobiety kręcą mnie również. Wolę obserwować innych niż sikać lub wstrzymywać samej ale czasem i tak się zabawiam. Ogólnie jestem bardzo otwarta w tych sprawach i próbowałam już niejednego w zyciu ;)
GG 73552556
Awatar użytkownika
old_szmugglarz
Posty: 265
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: Wizytacja

Post autor: old_szmugglarz »

Zdradzisz nam jak się zamawiasz?
GG: 1324900
Mail: szmugglarz@gmail.com
ODPOWIEDZ