nocna zabawa w lato

Opowiadania i historie nie do końca prawdziwe
Dryllownik
Posty: 2
Rejestracja: 23 lipca 2017, 17:02 - ndz

nocna zabawa w lato

Post autor: Dryllownik »

[Dlaczego one to tu opublikowały... ehhh]


Przepraszam - włamanie na konto kilka lat temu...
Manowar

Odp: nocna zabawa w lato

Post autor: Manowar »

Trochę to perwersyjne ale fajne.
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: nocna zabawa w lato

Post autor: pawelek »

No cóż,  uwielbiam pisać i lubię czytać. Jednak to "opowiadanie" skończyłem konsumować w połowie. Nie chodzi o poprawność gramatyczną  czy interpunkcyjną bo wszystko leży na granicy dramatu.
Przestałem czytać ze względu na treść, która jest tak beznadziejna, że aż nie wierzę, że autorem jest osoba pełnoletnia.  Bo chyba nie jest.
Dobra, wiem,  że nie każdy jest alfą i omegą. Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy potrafią przelać myśli na papier czy klawiaturę. Wiem, że poziom przyswajania języka polskiego w szkołach i na uczelniach odbiega znacząco od oczekiwań osób związanych z edukacją.
Wiem też,  że to tylko forum dla posikańców,  pieluszaków ale czy to usprawiedliwia autora przed zamieszczeniem takiej paskudy? Odpowiedź pozostawiam czytającym o ile się znajdą. Jeśli na forum miałyby znajdować się takie opowiadania-potworki to strona szybko zeszłaby do poziomu kafeterii. A tego chyba nie chcemy.
Przykro mi dryllowniku, ale fragment, który zamieściłeś jest na pod każdym względem na poziomie szkoły podstawowej.
Maya
Posty: 69
Rejestracja: 23 października 2016, 09:31 - ndz

Odp: nocna zabawa w lato

Post autor: Maya »

Dryllowniku,
Odpowiedź pozwolę sobie podzielić na kilka punktów jako że zarówno praca jak i ty jako twórca na to zasługujecie.

1. Opowiadanie - Gramatyka, stylistyka, poprawność logiczna.
Nie wiem co powiedzieć, z jednej strony rozumiem iż debiut czegokolwiek jest ciężki i niezbyt jasny. Z drugiej strony opowiadanie musiałam czytać 3 razy, jako że za każdym razem odrzucało mnie od niego. Opowiadanie idealnie wpisuje się w to co osobiście nazywam ,,fapkiem " (opowiadaniem skierowanym wyłącznie do onanistów poszukujących erotycznych opisów bez większej głębi ). Fabularnie choć pissing mnie nie kręci to przyznaję że jest jasno zarysowana sytuacja, przyznaję są jakieś postacie i coś się dzieje. Przyznaję jest nawet dialog ( marny ale jest). Gramatycznie niestety jest to bardzo ciężkie do przeczytania to z paru powodów :
- Kulejąca ortografia  ( błędy niewymuszone i całkowicie prymitywne )
- Kulejąca interpunkcja ( głównie chodzi mi o brak spacji po kropce oraz dialogu)
- Wulgarny język  ( narządy płciowe mają przyjemniejsze określenia niż takie których używasz nagminnie niczym gimnazjalista chwalący się przed swoimi kolegami z podwórka )
-  Niski Poziom ( opis jak i sam zarys sytuacji jest do bólu prosty, przedstawia jeden obraz niczym neony seks-shopów )

2. Postacie
Przyczepię się chyba najmocniej do wieku bohaterek a przynajmniej jednej ,,nastolatki ". Tak dla przypomnienia tematyka pissingu ( która jest tematyką fetyszystyczną ) jest przeznaczona dla osób dorosłych, czyli takich które mają ukończone  minimum 18 lat i nie ma miejsca w takich opowiadaniach na dzieci jako iż łatwo potem o różne niebyt pozytywne  posądzenia.  Postacie nie mają w sobie charakteru, żadnej głębi czy przemyśleń, są natomiast idealną fantazją typowego zboczeńca ( i nie mówię tu o Tobie, co by była jasność).
O ile rozumiem to że sytuacja którą opisujesz jest fikcją to nadal ciężko mi jest wyobrazić sobie młode, kobiety biegające nago po mieście sikające i obmacujące się z pierwszym lepszym przechodniem.  Dialogi są urwane, niepełne, pozbawione wyjaśnienia czy przemyśleń. Bohaterki nie mają własnego zdania i bezmyślnie wykonują to co im ,,kolega" którego ja nazwę zboczeńcem rozkażę. Zdarzają się osoby które zachowują się podobnie jednak nie w tak erotycznym amoku.

3. Układ oraz DEBIUT
I to jest ta jedna z tych rzeczy która mi się akurat podobała w Twoim opowiadaniu, a zgaduję że to twój debiut. Opowiadanie jest podzielone na akapity a nawet na perspektywy z jakich daną sytuację chcesz przedstawić. Co prawda, te perspektywy mogłyby być napisane inaczej, mogłyby być dłuższe, bardziej rozbudowane czy pełniejsze ale to twój debiut i myślę że te niedociągnięcia są wynikiem braku wiedzy i doświadczenia w pisaniu a nie stylu pisania.

Każda z osób która jak na razie się wypowiedziała to osoby, które napisały kilka opowiadań i choć dziś każde z nas ma już całkiem inny, wykształtowany styl, tak każde z nas zaczynało z podobnego poziomu co Ty teraz. Myślę że pomimo wszystko należą Ci się gratulację jako że zrobiłeś coś, dałeś nam coś od siebie. Oczywiście dziś znajdziemy masę błędów które zarówno Pawełek jak i ja Ci wypunkowaliśmy ale mogę Ci podesłać moje pierwsze opowiadanie i nie wyglądało ono wcale lepiej.

4. Podsumowanie
Opowiadanie jest ... Cóż, jest tym czym jest... Ważne jest myślę to abyś nie porzucał pisania tylko dlatego że kilka osób Cię skrytykowało. Jak pisałam każde z nas zaczynało w podobnym punkcie w którym ty jesteś, każde z nas popełniało i pewnie nadal popełnia błędy.  Osobiście pomimo wszystkich tych niedociągnięć jestem skłonna poczekać na następną część twojego opowiadania, dać Ci szansę taką jak mnie dano w mojej twórczości. Ponownie gratuluję Ci debiutu ( a to nie takie proste i na pewno było dla Ciebie stresujące). Pisz dalej, rozwijaj się i swój styl pisania i o ile nie jestem fanką Pissingu ( jako że go nie rozumiem ) tak chętnie przeczytam Twoje inne prace i chętnie pomogę Ci w ich ulepszeniu czy poprawnym zredagowaniu.  Zakładam że jesteś osobą pełnoletnią jako że w innym przypadku będę musiała wycofać ofertę pomocy do czasu ukończenia przez Ciebie pełnoletności.

Tyle ode mnie.
Manowar

Odp: nocna zabawa w lato

Post autor: Manowar »

Zgadzam się z przedmówcami. Pomysł jakiś jest ale wykonanie tragiczne. No ale tym razem nie chciałem oceniać.
Oni-chan
Posty: 12
Rejestracja: 18 listopada 2017, 12:06 - sob

Odp: nocna zabawa w lato

Post autor: Oni-chan »

Jest źle, ale tragedii nie ma, mój mały kolega na dole przez chwilę zareagował, jednak i tak odrzuciła mnie prostota tego dzieła, jak to określiła Maya - "fapek".
ODPOWIEDZ