Chcecie czy nie chcecie - w gacie leje na onecie czyli z moczem na wesoło.

Forum ogólne
Awatar użytkownika
old_szmugglarz
Posty: 265
Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Odp: Chcecie czy nie chcecie - w gacie leje na onecie czyli z moczem na wesoło.

Post autor: old_szmugglarz »

O, jak miło :) Czyli możemy się jednak spodziewać dalszej części :)


Mogę poprosić autorów o usunięcie swoich postów, które nic nie wnoszą do tego wątku?
Z góry dziękuję :)
pawelek
Posty: 652
Rejestracja: 21 września 2017, 18:00 - czw

Odp: Chcecie czy nie chcecie - w gacie leje na onecie czyli z moczem na wesoło.

Post autor: pawelek »

Dostałem kolejnego maila od Aleksandry!  Hurra! :)
-------------------------


Wróciłam z Nowego Jorku i postanowiłam się odezwać. Zapewne jesteście ciekawi co robiłam w Stanach? Mój ojciec tam mieszka. Tatko wyjechał gdy miałam pięć lat zaraz po rozwodzie z moją mamą. Raz w roku zaprasza mnie do siebie na miesiąc więc dlaczego miałabym nie skorzystać?
Ale przejdźmy do konkretów! Na czym ostanio skończyłam? Chyba jak pan doktor mnie badał i zmoczyłam majteczki?

Och, jaki ja wtedy czułam wstyd! Oczywiście, jak chyba pamiętacie, nie miałam wtedy majtek na zmianę i musiałam ubrać moje obcisłe dżinsy na te mokre figi. Na szczęście plama nie przeniosła się na spodnie i nikt na ulicy nie zauważył mojej wpadki u lekarza. Ale to dopiero początek tej niezwykłej i mocno dziwnej historii z panem urologiem. Na następnej wizycie poprosił moją mamę aby weszła ze mną i oświadczył z radością w głosie, że jest duża szansa, iż mnie wyleczy i nie będę już popuszczać siusiu. Obie z mamą bardzo się ucieszyłyśmy. Zaznaczył jednak dosyć tajemniczo, że leczenie będzie wymagało częstszych wizyt w jego gabinecie. Od razu powiedział, że moja mama nie musi ze mną więcej przychodzić ponieważ mam już siedemnaście lat i jestem na tyle dużą dziewczyną, że na wizyty mogę przychodzić sama. Sama nie wiedziałam co myśleć. Z jednej strony cieszyłam się, że moja mama nie będzie trzymać mnie za rękę bo i po co ale z drugiej strony gdzieś w podświadomości miałam niezrozumiałe obawy. No i wiecie, wstydziłam się też, bo to nie jest miłe jak trzydziestokilkuletni facet mnie bada, no sorry! Co z tego, że lekarz? Ale zawsze facet i do tego mógłby być moim ojcem. No prawie.

Tak więc w ten dzień co byłam ostatni raz z mamą pan Tomek kazał mi opuścić legginsy do kolan i położyć się na chwilę na kozetce. Mama oczywiście siedziała przy jego biurku i się gapiła. Czułam się nieswojo. Opuściłam legginsy. Pamiętam, że miałam wtedy różowe nowe majtki które sobie kupiłam w H&M. Fajne, takie z koronką.

Położyłam się a lekarz zaczął mnie obmacywać po brzuchu i trochę uciskał pod brzuchem. Na szczęście przed wyjściem z domu wysikałam się i nie czułam parcia. Podusił, podotykał i kazał podciągnąć leginsy. Oczywiście cały czas gapił mi się na cipkę jak je podciągałam na tyłek. Czułam się speszona na maksa. No i na końcu powiedział, że muszę przyjść za kilka dni z pełnym pęcherzem bo mi zrobi USG.
To tyle na dzisiaj. Wkrótce napiszę wszystko w szczegółach.

---------------------------------
Następny list od Oli będziecie mogli znaleźć w dziale "Nasze sekrety" czyli po zalogowaniu na forum.
ODPOWIEDZ