Jak to się wszystko zaczęło
- old_szmugglarz
- Posty: 266
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Jak to się wszystko zaczęło
Dobre pytanie. To było tak dawno, że nie bardzo wszystko pamiętam.
Pamiętam, że miałem wtedy ok 8 lat i miałem w podobnym wieku koleżankę, którą mimo młodego wieku sikanie w majtki kręciło.
A, że w sumie razem dorastaliśmy to różne dziwne rzeczy przy okazji robiliśmy. Najczęściej się jednak kończyło mokrymi majtkami - najczęściej jej.
Jak to zwykle bywa u dzieci, szkoda przerywać zabawy na siku - strata czasu, więc koleżanka sikała najczęściej w majtki. Nie miała z tym problemu - szczególnie w ciepłe letnie dni kiedy latała w spódniczkach. W zimniejsze dni też zwykle latała w spódniczkach i do tego w rajtuzach ale też nie miała problemu z sikaniem w majtki.
Czasem gdy biegaliśmy po podwórku, bawiliśmy się w chowanego lub w coś innego, przerywała zabawę z hasłem -chodź ci coś pokarzę i ciągnęła w jakieś odosobnione miejsce gdzie nikt nas nie mógł podejrzeć.
Kazała mi wtedy zamknąć oczy - w tym czasie ona kucała, podwijała do góry spódniczkę i zaczynała sikać. Wtedy kazała mi otworzyć oczy.
Miałem wtedy przed sobą kucającą małolatę z podwiniętą spódniczką, sikającą w białe majteczki
Im była starsza tym chyba bardziej ją to kręciło.
Czasem mnie prowokowała abyśmy się pobawili w łaskotanie, wiadomo jak taka zabawa się zwykle kończyła - sikaniem w majtki koleżanki.
Zawsze mnie zastanawiało czy podobne zabawy specjalnie prowokowała żeby tylko się zsikać.
Gdy mieliśmy po ok 10 lat młoda zrobiła jeszcze lepszy numer.
Kiedy byłem u niej w domu, zaciągnęła mnie do łazienki.
Akurat wtedy miała na sobie krótką spódniczkę, białe majteczki i rajstopy. Zaprowadziła mnie do łazienki bo chciała mi coś pokazać. Zamknęła za nami drzwi i usiadła na sedesie. Wysikała się nie zdejmując bielizny, z tekstem - i tak były brudne. Spuściła wodę i zaczęła się rozbierać. Zdjęła mokre rajstopki i majtki i przebrała się w suche. Później poszliśmy na dwór, albo do mnie - nie pamiętam, dawno to było
Takich mokrych przygód było całe mnóstwo. Większości pewnie i tak już nie pamiętam.
Później nasze drogi się rozeszły, ja się przeprowadziłem i kontakt się urwał.
Lata później poznałem kobietę, którą jak się okazało kręci sikanie w majtki. Do tego miała jeszcze inny ciekawy fetysz - lubiła rajstopy i sex w nich.
Też się działo i chociaż nasz związek nie trwał długo to i tak był intensywny i zapewnił wiele erotycznych przygód.
Ale to temat na inny wpis.
Pamiętam, że miałem wtedy ok 8 lat i miałem w podobnym wieku koleżankę, którą mimo młodego wieku sikanie w majtki kręciło.
A, że w sumie razem dorastaliśmy to różne dziwne rzeczy przy okazji robiliśmy. Najczęściej się jednak kończyło mokrymi majtkami - najczęściej jej.
Jak to zwykle bywa u dzieci, szkoda przerywać zabawy na siku - strata czasu, więc koleżanka sikała najczęściej w majtki. Nie miała z tym problemu - szczególnie w ciepłe letnie dni kiedy latała w spódniczkach. W zimniejsze dni też zwykle latała w spódniczkach i do tego w rajtuzach ale też nie miała problemu z sikaniem w majtki.
Czasem gdy biegaliśmy po podwórku, bawiliśmy się w chowanego lub w coś innego, przerywała zabawę z hasłem -chodź ci coś pokarzę i ciągnęła w jakieś odosobnione miejsce gdzie nikt nas nie mógł podejrzeć.
Kazała mi wtedy zamknąć oczy - w tym czasie ona kucała, podwijała do góry spódniczkę i zaczynała sikać. Wtedy kazała mi otworzyć oczy.
Miałem wtedy przed sobą kucającą małolatę z podwiniętą spódniczką, sikającą w białe majteczki
Im była starsza tym chyba bardziej ją to kręciło.
Czasem mnie prowokowała abyśmy się pobawili w łaskotanie, wiadomo jak taka zabawa się zwykle kończyła - sikaniem w majtki koleżanki.
Zawsze mnie zastanawiało czy podobne zabawy specjalnie prowokowała żeby tylko się zsikać.
Gdy mieliśmy po ok 10 lat młoda zrobiła jeszcze lepszy numer.
Kiedy byłem u niej w domu, zaciągnęła mnie do łazienki.
Akurat wtedy miała na sobie krótką spódniczkę, białe majteczki i rajstopy. Zaprowadziła mnie do łazienki bo chciała mi coś pokazać. Zamknęła za nami drzwi i usiadła na sedesie. Wysikała się nie zdejmując bielizny, z tekstem - i tak były brudne. Spuściła wodę i zaczęła się rozbierać. Zdjęła mokre rajstopki i majtki i przebrała się w suche. Później poszliśmy na dwór, albo do mnie - nie pamiętam, dawno to było
Takich mokrych przygód było całe mnóstwo. Większości pewnie i tak już nie pamiętam.
Później nasze drogi się rozeszły, ja się przeprowadziłem i kontakt się urwał.
Lata później poznałem kobietę, którą jak się okazało kręci sikanie w majtki. Do tego miała jeszcze inny ciekawy fetysz - lubiła rajstopy i sex w nich.
Też się działo i chociaż nasz związek nie trwał długo to i tak był intensywny i zapewnił wiele erotycznych przygód.
Ale to temat na inny wpis.
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
Pytanie może głupie, ale czy Ty jesteś czynnym panty pisserem, czy tylko patrzysz na moczące się dziewczyny (i/lub chłopaków)???
- old_szmugglarz
- Posty: 266
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
Raczej jestem stroną bierną. Raz jeden próbowałem (z całkiem niezłym skutkiem) by sprawdzić czy mnie to kręci. Ale jednak nie. Zdecydowanie wolę patrzeć
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
[quote author=szmugglarz link=topic=13.msg94#msg94 date=1503143976]
Raczej jestem stroną bierną. Raz jeden próbowałem (z całkiem niezłym skutkiem) by sprawdzić czy mnie to kręci. Ale jednak nie. Zdecydowanie wolę patrzeć
[/quote]
Patrzenie ma jedną niepodważalną zaletę: nie trzeba bo sobie sprzątać, prać itp.
Raczej jestem stroną bierną. Raz jeden próbowałem (z całkiem niezłym skutkiem) by sprawdzić czy mnie to kręci. Ale jednak nie. Zdecydowanie wolę patrzeć
[/quote]
Patrzenie ma jedną niepodważalną zaletę: nie trzeba bo sobie sprzątać, prać itp.
- old_szmugglarz
- Posty: 266
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
Zgodzę się. W dodatku moja próba odbyła się w niezbyt kameralnych warunkach, a w centrum mista dość późną porą. Spodnie miałem czarne i nic kompletnie nie było widać. Początkowo przeraziłem się, że może być strasznie czuć, tym bardziej, że czekała mnie podróż autobusem ale nie było tak źle. Wracałem po imprezie po kilku browarach więc obyło się bez intensywnego zapachu.
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
[quote author=szmugglarz link=topic=13.msg1574#msg1574 date=1508776104]
Początkowo przeraziłem się, że może być strasznie czuć, tym bardziej, że czekała mnie podróż autobusem ale nie było tak źle. Wracałem po imprezie po kilku browarach więc obyło się bez intensywnego zapachu.
[/quote]świeżego raczej nie bardzo czuć. Po browarach jest mocno rozcieńczone, więc tym bardziej nie.
Odpowiednio wysuszonego w sumie też nie.
Początkowo przeraziłem się, że może być strasznie czuć, tym bardziej, że czekała mnie podróż autobusem ale nie było tak źle. Wracałem po imprezie po kilku browarach więc obyło się bez intensywnego zapachu.
[/quote]świeżego raczej nie bardzo czuć. Po browarach jest mocno rozcieńczone, więc tym bardziej nie.
Odpowiednio wysuszonego w sumie też nie.
- old_szmugglarz
- Posty: 266
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
Widzę kolega doświadczony
Na drugi dzień jak spodnie już wyschły to nic nie było kompletnie czuć.
Widać jak sikać to tylko po browarze.
Jeszcze po wodzie mineralnej. Bez dodatków. Też jest chyba spoko.
Na drugi dzień jak spodnie już wyschły to nic nie było kompletnie czuć.
Widać jak sikać to tylko po browarze.
Jeszcze po wodzie mineralnej. Bez dodatków. Też jest chyba spoko.
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
[quote author=szmugglarz link=topic=13.msg1582#msg1582 date=1508794375]
Widzę kolega doświadczony
[/quote]
Raczej bardzo... ;]
Widzę kolega doświadczony
[/quote]
Raczej bardzo... ;]
- old_szmugglarz
- Posty: 266
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, 20:11 - pn
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Odp: Jak to się wszystko zaczęło
[quote author=Manowar link=topic=13.msg154#msg154 date=1503431109]
[quote author=szmugglarz link=topic=13.msg94#msg94 date=1503143976]
Raczej jestem stroną bierną. Raz jeden próbowałem (z całkiem niezłym skutkiem) by sprawdzić czy mnie to kręci. Ale jednak nie. Zdecydowanie wolę patrzeć
[/quote]
Patrzenie ma jedną niepodważalną zaletę: nie trzeba bo sobie sprzątać, prać itp.
[/quote]
Odgrzebię ale co tam.
Otóż nie do końca się zgodzę. Nawet jeśli się jest stroną bierną to i tak można zostać celowo obsikanym przez partnerkę. A jak się ma jakieś ciuchy na sobie to raczej jedyne do czego się później nadają to albo do wyrzucenia albo do prania
[quote author=szmugglarz link=topic=13.msg94#msg94 date=1503143976]
Raczej jestem stroną bierną. Raz jeden próbowałem (z całkiem niezłym skutkiem) by sprawdzić czy mnie to kręci. Ale jednak nie. Zdecydowanie wolę patrzeć
[/quote]
Patrzenie ma jedną niepodważalną zaletę: nie trzeba bo sobie sprzątać, prać itp.
[/quote]
Odgrzebię ale co tam.
Otóż nie do końca się zgodzę. Nawet jeśli się jest stroną bierną to i tak można zostać celowo obsikanym przez partnerkę. A jak się ma jakieś ciuchy na sobie to raczej jedyne do czego się później nadają to albo do wyrzucenia albo do prania