Odcinek 5. Jak się bawić, to na całego!
Maciek spojrzał uważnie na to, co pojawiło się na łóżku. Zastanowiło go, skąd u Moniki pielucha. Przecież sama mówiła, że już nie musi ich używać... Myśli galopowały mu w głowie, a każda kolejna przebijała poprzednią. Doszedł w końcu do absurdalnych wniosków i przestał myśleć. Monika tymczasem skończyła przygotowania.
- Połóż się - rzekła
Zrobił, o co go prosiła.
- Muszę się tobą zająć, bo jeśli nie ja, to kto? No jak można być taką gapą i nie wyjść do toalety na czas???
Maciek z początku nie bardzo rozumiał o co jej teraz chodzi, ale przecież sam mówił, że to była jego fantazja: on zrobi przy niej siku w spodnie, a ona go zawinie w pieluszkę. Teraz właśnie ta fantazja stawała się realna. Jeden, jedyny problem polegał na tym, że Monika nigdy jeszcze nie widziała go nagiego. On jej zresztą też... Tymczasem poczuł, że jego członek stał się twardy i przód mokrych bokserek zaczął się mocno podnosić. Monika udawała, że tego nie widzi, ale i jej zaczęło sprawiać to przyjemność. Nie wiedziała tylko, czy Maciek ma erekcję z jej powodu, czy z powodu pieluchy. Ale nie było czasu pytać o to serca ani rozumu. Chłopakowi trzeba pomóc. Jeszcze raz przesunęła dłonią po mokrych majtkach. Stwierdziła, że są bardzo mocno zmoczone. Wyczuwała już chłód. Dobrze znała to uczucie. Przypuszczała, że Maciek też, bo "wtedy" musiało minąć dużo czasu zanim miał okazję przebrać się w suche rzeczy.
Zsunęła bokserki prawie do kostek, a Maciek poruszył nogami i wyzwolił się z nich całkowicie. Leżał teraz obnażony od pasa w dół, na czystej i świeżej pieluszce. Monika spostrzegła, że może być trochę za mała, mimo to postanowiła kontynuować. Ponieważ nie miała żadnych kosmetyków, wyciągnęła z torebki chusteczki do demakijażu i ostrożnie przemyła intymne okolice Maćka. Szczególną uwagę przyłożyła do wytarcia penisa, co sprawiło, że chłopak zaczął wiercić się na łóżku. Wydzieliła mu klapsa w pośladek.
- Leż spokojnie.
- Auć! To bolało
- Ma boleć. A teraz... - po tych słowach zaczęła zapinać pieluchę na jego biodrach.
To był duży wysiłek, bo i pielucha była zbyt mała, i stan Maćka też sprawy nie ułatwiał. Ale jakoś się udało. Maciek z kolei robił wszystko, żeby nie wytrysnąć w pampersa. Leżał z zamkniętymi oczami starając się wyzwolić maksymalnie aseksualne myśli. Im więcej myślał, tym bardziej się jednak podniecał. Na początku podnieciło go to, że Monika go rozebrała. Potem, że leży sobie w pieluszce, którą ona mu założyła. Następna myśl, która spowodowała jeszcze większe podniecenie była taka, że ona na niego patrzy. A wreszcie pomyślał o tym, że właśnie kilka minut temu znów się zsikał i to znowu Monika była pierwszą osobą, która go takim zobaczyła. I wtedy sobie przypomniał, co było dalej tamtego dnia: wrócił do domu i musiał pokazać się swojej młodszej siostrze. Wtedy emocje opadły...
Monika z ciekawością obserwowała co się dzieje z Maćkiem. Wydało się jej, że coś się zmieniło. I rzeczywiście. Kiedy położyła dłoń na pieluszce, nie wyczuła już zgrubienia. Uśmiechnęła się do chłopaka.
- O czym myślisz? - zapytała
- O tym, jak wrócę do domu.
- A chcesz już wracać?
- Nawet gdybym chciał, to nie mogę - rzekł - przecież nie pokażę się ludziom w zasikanych spodniach.
- Myślisz, że ktoś by zauważył? - roześmiała się.
- A ty myślisz, że nie?
Monika nie odpowiedziała. Teraz, w tej chwili, poczuła, że pielucha, którą ona ma na sobie, jest już na skraju swojej pojemności, a jej nadal potwornie chciało się siusiu.
- Mówiłeś, że bardzo cię podniecała świadomość, że chodzę w pieluchach? - zapytała nagle Monia
- Coś w tym rodzaju.
- No to masz!
Po tych słowach zsunęła swoje spodnie i oczom Maćka ukazała się Seni, taka sama jak ta, którą on miał na sobie. Różnica polegała na tym, że wyraźnie było widać jej "zużycie". Monika z pewnością nasikała do swojej pieluchy.
- WOOW! - zdobył się tylko na ten okrzyk
- żadne wow, tylko trzeba mnie przewinąć.
- Musisz mnie poinstruować, jak mam to zrobić...
- Przede wszystkim wyjmij z torby pieluchę...
Maciek postępował zgodnie z instrukcjami Moniki. Z początku szło gładko. Rozłożył pieluszkę na łóżku, tak jak to przed momentem zrobiła jego była dziewczyna, potem delikatnie ułożył ją na łóżku. Monika uniosła biodra, wtedy podłożył pod nią pieluchę i rozpiął przylepce w poprzedniej. Rozchylił znoszonego pampersa i oczom jego ukazał się widok, o jakim dotąd tylko marzył. Spojrzał w oczy Moniki. Wyczytał w nich zaproszenie. Zapomniał o przewijaniu dziewczyny. Ona też już o tym nie myślała. Maciek nachylił się, a wtedy chwyciła go za szyję i pociągnęła w swoją stronę.
Klasowa piękność - 5 lat później
Odp: Klasowa piękność - 5 lat później
Bardzo fajnie się czyta ten drugi sezon. W ogóle muszę stwierdzić, że idziesz do przodu. Mam na myśli pisarski fach, naprawde się rozwinąłeś!
Piszesz coraz lepiej, używasz coraz ciekawszych zwrotów, świetnych opisów co dobrze podkreśla wiele sytuacji.
Mano, naprawdę stać Cię na coś extra, trąbię Ci o tym od wielu lat. Napisz w końcu jakąś zatrzepistą mokrą komedię. Nie ma sensu, żebyś się kisił w tych wszystkich romansidłach bo o tym piszą wszyscy. Chłopak i dziewczynka zmieniają sobie pieluszki albo siusiają w majtki. To już standard.
A tacy jak Ty muszą je łamać, mówię Ci.
I zrób to w końcu. Ile można Cię namawiać? ☺
żeby nie było, nie zniechęcam Cię do kontynuacji, bo takie opowiadania i na takim poziomie są też potrzebne.
Ale spróbuj gdzieś na boku napisać coś innego, łamiącego wszelkie znane kryteria. Co Ty na to?
Piszesz coraz lepiej, używasz coraz ciekawszych zwrotów, świetnych opisów co dobrze podkreśla wiele sytuacji.
Mano, naprawdę stać Cię na coś extra, trąbię Ci o tym od wielu lat. Napisz w końcu jakąś zatrzepistą mokrą komedię. Nie ma sensu, żebyś się kisił w tych wszystkich romansidłach bo o tym piszą wszyscy. Chłopak i dziewczynka zmieniają sobie pieluszki albo siusiają w majtki. To już standard.
A tacy jak Ty muszą je łamać, mówię Ci.
I zrób to w końcu. Ile można Cię namawiać? ☺
żeby nie było, nie zniechęcam Cię do kontynuacji, bo takie opowiadania i na takim poziomie są też potrzebne.
Ale spróbuj gdzieś na boku napisać coś innego, łamiącego wszelkie znane kryteria. Co Ty na to?
Odp: Klasowa piękność - 5 lat później
Coś pomyślę. Niestety przygody Diany i Ariadny zaginęły (mam tylko pierwszy odcinek), poza tym czytałeś to tylko Ty (pierwszą część jeszcze Ola). Więc to nie jest zbytnio motywujące. Te schematyczne opa mają przynajmniej wyświetlenia
Ostatnio przesunięty w górę 22 września 2021, 23:59 - śr przez: Anonymous.